Obudziłam się, nie mogąc dalej spać. Po prostu nie chciało mi się już. Przetarłam oczy i usiadłam na łóżku. Harry spał. Widać był bardziej zmęczony niż ja. Szkoda, że wszystko potoczyło się akurat tak. Nie mogła poznać bruneta, jak był inny? Jak był jeszcze w zespole? Nie zajmował się jakimiś brudnymi sprawami? Najwidoczniej nie. Z jednej strony daje mi ogromne szczęście, ale z drugiej przez niego płaczę. Nachyliłam się nad jego ustami. Powoli zbliżyłam się do niego. Chciałam go pocałować, ale nagle Harry otworzył oczy i sam wpił mi z się z ogromną siłą w usta.
on. Całował mnie zachłannie, namiętnie i zarazem bardzo
delikatnie. Kiedy skończył, oprałam czoło o jego. Patrzył mi się prosto w oczy. Widziałam w jego oczach szczęść, którego
przedtem nie było widać.
- Jesteś tylko moja. - musnął ręką mój policzek.
Było tak pięknie, ale wszystko to przerwał lekarz. Zapukał i wszedł. Chłopak szybko zerwał się na równe nogi, a doktor tylko zaśmiał się pod nosem.
- Dzień dobry. - podszedł bliżej.
- Jak się czujemy? - zadał pytanie.
- Dobrze. - uśmiechnęłam się.
- Zostaje pani czy się wypisuje? - był ciekaw.
- Wypisuje. - oznajmiłam.
- Prosiłbym, aby pani skontaktowała się z Psychiatrą. Oczywiście to zależy czy pani chce. - odparł.
- Nie chcę. - przyznałam.
- Może pani się ubrać. Zaraz przyjdzie pielęgniarka i wyciągnie wenflon. Jak będzie pani wychodzić, to prosiłbym przyjść do mnie. - uśmiechnął się i wyszedł.
Schyliłam się do torby, z której wyciągnęłam ubrania. Harry usiadł na fotelu i zajął się telefonem. Udałam się do łazienki, którą zaraz zamknęłam. Rozebrałam się do naga. Patrzyłam się prosto w lustro, poprawiając włosy. Nie jestem aż taka brzydka, jak myślałam. Spojrzałam się na ręce, które były za bandażowane. Otworzyłam kosmetyczkę, w której miałam nożyczki. Wzięłam je i rozcięłam na lewej ręce bandaż, a później na prawej. Blizny nie były aż tak ogromne. Po moim policzku spłynęła łza, ale zaraz ją wytarłam. Teraz zacznę wszystko od nowa. Na pewno będzie inaczej. Mam w końcu Harry’ego. Zaczęłam się powoli ubierać. Najpierw założyłam czerwone figi, potem również tego
samego koloru stanik. Naciągnęłam spodnie, podkoszulkę i
delikatnie. Kiedy skończył, oprałam czoło o jego. Patrzył mi się prosto w oczy. Widziałam w jego oczach szczęść, którego
przedtem nie było widać.
- Jesteś tylko moja. - musnął ręką mój policzek.
Było tak pięknie, ale wszystko to przerwał lekarz. Zapukał i wszedł. Chłopak szybko zerwał się na równe nogi, a doktor tylko zaśmiał się pod nosem.
- Dzień dobry. - podszedł bliżej.
- Jak się czujemy? - zadał pytanie.
- Dobrze. - uśmiechnęłam się.
- Zostaje pani czy się wypisuje? - był ciekaw.
- Wypisuje. - oznajmiłam.
- Prosiłbym, aby pani skontaktowała się z Psychiatrą. Oczywiście to zależy czy pani chce. - odparł.
- Nie chcę. - przyznałam.
- Może pani się ubrać. Zaraz przyjdzie pielęgniarka i wyciągnie wenflon. Jak będzie pani wychodzić, to prosiłbym przyjść do mnie. - uśmiechnął się i wyszedł.
Schyliłam się do torby, z której wyciągnęłam ubrania. Harry usiadł na fotelu i zajął się telefonem. Udałam się do łazienki, którą zaraz zamknęłam. Rozebrałam się do naga. Patrzyłam się prosto w lustro, poprawiając włosy. Nie jestem aż taka brzydka, jak myślałam. Spojrzałam się na ręce, które były za bandażowane. Otworzyłam kosmetyczkę, w której miałam nożyczki. Wzięłam je i rozcięłam na lewej ręce bandaż, a później na prawej. Blizny nie były aż tak ogromne. Po moim policzku spłynęła łza, ale zaraz ją wytarłam. Teraz zacznę wszystko od nowa. Na pewno będzie inaczej. Mam w końcu Harry’ego. Zaczęłam się powoli ubierać. Najpierw założyłam czerwone figi, potem również tego
samego koloru stanik. Naciągnęłam spodnie, podkoszulkę i
sweter. Umyłam jeszcze twarz i zrobiłam makijaż. Kiedy wyszłam Styles był już gotowy do opuszczenia szpitala. Załatwiłam jeszcze parę spraw i byłam wolna. Gdy mieliśmy zamiar wyjść przed budynkiem, zaczęło roić się od paparazzi. Zauważyłam, iż Harry się zaczynał denerwować. Nie potrzebnie.
- Jak zwykle nie dają mi kurwa spokoju. - warknął.
- Kotek spokojnie, to jest ich praca. - gładziłam go po ramieniu, próbując uspokoić.
- Nie. Tak dalej nie będzie. Zostań tu. - popchnął mnie na krzesło.
Nawet nie zwrócił uwagi na to, że powiedziałam do niego pieszczotliwie. Jak furia opanowywała jego całe ciało, to nie był ten sam Harry. Nie zdążyłam nic powiedzieć, a był już na zewnątrz. Bałam się, nie wiedziałam, co zamierza zrobić. Dlatego skuliłam się na krześle i ukryłam głowę w kolanach. Postanowiłam nie wstawać, aż nie wróci. Minęło parę minut i wnet usłyszałam sygnał radiowozu policyjnego. Prędko wstałam i podbiegłam do drzwi. Zabierali go. Wybiegłam z placówki, podbiegając szybko do niego.
- Co z nim robicie? - przytuliłam się do Stylesa.
Był zakuty w kajdanki. Wyglądał jak kryminalista. Może nim jest? To nie jego pierwszy raz.
- Zostaje zatrzymany. Proszę się odsunąć. - odepchnął mnie na bok policjant.
Nie wiedziałam w ogóle, co mam robić. Stałam na środku chodnika. Wokoło było pełno ludzi, którzy robili zdjęcia i zadawali jakieś pytania. Zignorowałam to całkowicie. Jedyne, co usłyszałam jeszcze od chłopaka, to abym zadzwoniła do Louisa. Potem odjechali. Postanowiłam, zrobić tak jak mi kazała, ale najpierw musiałam wyjść jakoś z tego tłumu. Kiedy byłam już w środku szybko wybrałam numer do Tomlinsona.
- Halo? - usłyszałam słodki głos bruneta.
- Tu Rose. Jestem w szpitalu, a Harry’ego zabrała policja. - wyjaśniłam.
- Zaraz będę. - od razu rozłączył się.
- Kotek spokojnie, to jest ich praca. - gładziłam go po ramieniu, próbując uspokoić.
- Nie. Tak dalej nie będzie. Zostań tu. - popchnął mnie na krzesło.
Nawet nie zwrócił uwagi na to, że powiedziałam do niego pieszczotliwie. Jak furia opanowywała jego całe ciało, to nie był ten sam Harry. Nie zdążyłam nic powiedzieć, a był już na zewnątrz. Bałam się, nie wiedziałam, co zamierza zrobić. Dlatego skuliłam się na krześle i ukryłam głowę w kolanach. Postanowiłam nie wstawać, aż nie wróci. Minęło parę minut i wnet usłyszałam sygnał radiowozu policyjnego. Prędko wstałam i podbiegłam do drzwi. Zabierali go. Wybiegłam z placówki, podbiegając szybko do niego.
- Co z nim robicie? - przytuliłam się do Stylesa.
Był zakuty w kajdanki. Wyglądał jak kryminalista. Może nim jest? To nie jego pierwszy raz.
- Zostaje zatrzymany. Proszę się odsunąć. - odepchnął mnie na bok policjant.
Nie wiedziałam w ogóle, co mam robić. Stałam na środku chodnika. Wokoło było pełno ludzi, którzy robili zdjęcia i zadawali jakieś pytania. Zignorowałam to całkowicie. Jedyne, co usłyszałam jeszcze od chłopaka, to abym zadzwoniła do Louisa. Potem odjechali. Postanowiłam, zrobić tak jak mi kazała, ale najpierw musiałam wyjść jakoś z tego tłumu. Kiedy byłam już w środku szybko wybrałam numer do Tomlinsona.
- Halo? - usłyszałam słodki głos bruneta.
- Tu Rose. Jestem w szpitalu, a Harry’ego zabrała policja. - wyjaśniłam.
- Zaraz będę. - od razu rozłączył się.
Usiadłam z powrotem na krzesło, aby się trochę uspokoić. Zapatrzona w jeden punkt myślałam o tym wszystkim, co się przed chwilą stało. Długo nie musiałam czekać. Za jakieś piętnaście minut dostrzegłam jak wysiada z samochodu wraz z Zaynem. Wstałam i zaczęłam zbierać swoje rzeczy z podłogi. Nim się obejrzałam chłopcy stali przy mnie.
- Daj to. - Zayn wyrwała torbę z moich rąk.
- Chodź. Nie mamy zbytnio czasu. - Louis objął mnie ramieniem.
Udaliśmy się prosto do auta. Jak byłam w wewnątrz, oparłam głowę o szybę i spojrzałam się w lusterko. Przyuważyłam, jak mulat jedzie za nami samochodem Stylesa. Wszystko było teraz dziwne. Nawet to skąd on miał kluczyki. Od tego natłoku myśli rozbolała mnie głowa.
- Co jest? - spojrzałam się na mnie Lou.
- Nie nic. Głowa mnie boli. - odpowiedziałam.
- Mętlik? - zaśmiała się.
- Tak. - przyznałam.
- Spokojnie. Harry wyjdzie. Zaraz tylko wpłacimy kaucję i będzie już przy tobie. - próbował mnie jakoś pocieszyć.
Droga minęła w mgnieniu oka. Gdy byliśmy na miejscu, chłopak otworzył mi drzwi. Wysiadłam i czekałam na ich kolejne ruchy. Zaczęli iść w stronę wejścia, więc robiłam to samo. Zresztą Zayn pilnował mnie. Co chwila oglądał się czy jestem za nimi. Pewnie bał się, abym przypadkiem nie zwiała.
Ciąg dalszy nastąpi..
Przepraszam, jak są jakieś błędy.
- Chodź. Nie mamy zbytnio czasu. - Louis objął mnie ramieniem.
Udaliśmy się prosto do auta. Jak byłam w wewnątrz, oparłam głowę o szybę i spojrzałam się w lusterko. Przyuważyłam, jak mulat jedzie za nami samochodem Stylesa. Wszystko było teraz dziwne. Nawet to skąd on miał kluczyki. Od tego natłoku myśli rozbolała mnie głowa.
- Co jest? - spojrzałam się na mnie Lou.
- Nie nic. Głowa mnie boli. - odpowiedziałam.
- Mętlik? - zaśmiała się.
- Tak. - przyznałam.
- Spokojnie. Harry wyjdzie. Zaraz tylko wpłacimy kaucję i będzie już przy tobie. - próbował mnie jakoś pocieszyć.
Droga minęła w mgnieniu oka. Gdy byliśmy na miejscu, chłopak otworzył mi drzwi. Wysiadłam i czekałam na ich kolejne ruchy. Zaczęli iść w stronę wejścia, więc robiłam to samo. Zresztą Zayn pilnował mnie. Co chwila oglądał się czy jestem za nimi. Pewnie bał się, abym przypadkiem nie zwiała.
Ciąg dalszy nastąpi..
Przepraszam, jak są jakieś błędy.
JEST HARRY JEST IMPREZA I BEDZIE +18 JEEEEE !!!!!
OdpowiedzUsuń.
.
.
boze to co powiedzialam jest bezsensu hahaha
Super rozdział. :D
OdpowiedzUsuńYeeaah xD Next Poroszę..
OdpowiedzUsuńGubo ię Dzieje Ale widać że Młodzio Się Kochają.. Zayn I Lou Są Dobrymi Kumplami.. Pomogli Rose. :3 liczne.. +18.Hmm ^^ zalejesz xD Ale tak, Dawaj Jakieś Zboczuchy xD
By.:Directioner ♥
zajebisty!!!! ;D błagam szybko next ;***
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńCudny.<33
OdpowiedzUsuńŚwietny! <33
OdpowiedzUsuńkocham +18!! <3 Zajebisty ^^
OdpowiedzUsuńJej....Robi się coraz ciekawiej... <3.....Czekam... ;*
OdpowiedzUsuńDirty love forever <3
OdpowiedzUsuńno nie moge piszesz tak bosko! <3 porosze wstaw szybko next <3 :3 <# <33 <3 <3
OdpowiedzUsuńzajebiste czekam na +18 mam nadzeje że wstawisz szybko next <3
OdpowiedzUsuńP.s. KOCHAM TO! <3
Zajebiste, czekam nn <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń~D.
Kooocham cię dziewczyno :* Czekam na next <3 ooooby szybko <3
OdpowiedzUsuńwowow! kochana to jest zajebiste :)
OdpowiedzUsuńsuper czekam na next i to i na naffection /Światło '')
OdpowiedzUsuńsuuuper
OdpowiedzUsuńooo +18 ahhahah czekam ----angelika
OdpowiedzUsuńJak +18 to ja czekam. Rozdział spoko, ale uważaj na błędy bo jest ich dość dużo.
OdpowiedzUsuńzle się czuje dziś i nie sprawdzałam błędów. A rozdział dodałam dziś tylko ze względu na was bo miałam zamiar dodać jutro. Jeśli źle ci się czytało to przepraszam, ale niektórych błędów też czasami nie zauważam ponieważ mam dysleksje które już zniechęca mnie do pisania. Czasami jedne rozdział sprawdzam 15 razy a tak znajdzie się błąd. Kocham pisać dlatego robię to dalej i przepraszam na dole jak są błędy.
Usuń: )
Hahahhahahahahha, nie wiem z czego się śmieje, ale rozdzial superrrrr <33333
OdpowiedzUsuńBoże to jest genielne ! Ja chcę next szybko ! Tymbardziej ze ma być +18 :3
OdpowiedzUsuńPerFect <3 Jak zwykle xD Czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
http://nig-d-y.blogspot.com/
Super *_* mi tam bledy nie przeszkadzaja w czytaniu ;))) :*
OdpowiedzUsuńDodaj jak najszybciej następny :) :)
OdpowiedzUsuńExtra! Kocham! Kiedy dodasz kolejny?
OdpowiedzUsuńŚwietny *_* Czekam na kolejnego ! <3
OdpowiedzUsuńNo i jest świetny. Mogłabyś mi pokkrótce napisać ci się wydarzyło, że trafiła do szpitala, bo nie pamiętam. ;(
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam z niecierpliwością na następny.
Joasia
18+ love forewer
OdpowiedzUsuńjej, no nareszcie! :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, fajnie akcje potoczyłaś, czekam na nexta ;)
ZAPRASZAM DO MNIE! :)
http://dark-memories-harry-styles.blogspot.com/
Willy to szesnastoletnia, bardzo pokrzywdzona przez los dziewczyna. Jej matka jest prostytutką, którą nic nie zatrzymało, aby zabrać 'małą' na bezludzie. Kiedy docierają na miejsce matka zostaje porwana i zgwałcona. Dziewczyna zostaje sama. Nie wie gdzie jest i co ma robić. Na jej drodze staje arogancki, zarozumiały chłopak. Rasowy podrywacz i łamacz serc. - Harry Styles wraz ze swoją paczką do której należy jego dziewczyna Emma Robinson i Zayn Malik wraz ze swoją ukochaną Jane Albą. Przyjaciele kochają WYŚCIGI SAMOCHODOWE, ALKOHOL, ZIOŁO i SEX. Will jest rozdarta na małe kawałeczki, ponieważ Zayn zaczyna coś do niej czuć. Czy 'mała' poradzi Sobie z uczuciem do Harry'ego, który je odwzajemnia, lecz nie umie, a może raczej nie chce tego ujawnić? Czy dowie się o jego przeszłości ?
Dowiesz się czytając DARK MEMORIES. <3
Boskii <33
OdpowiedzUsuńno genialne wrecz
OdpowiedzUsuńi gBshsnbakfdkhsbsbajdvsj już nie moge sie diczekac + 18 <3 :-*
Next jak najszybciej plose haha @olga_rusinek
OdpowiedzUsuńnext <3 szybkooo ! :*
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny.
mam nadzieje ze w tym tygodniu bedzie! :)
Kocham to!
OdpowiedzUsuńszybko nastepny! :*
Aaaaa ... kocham <3
OdpowiedzUsuńdawaj next *,* szybciutko i ni przejmuj się jakimiś "błędami"
jest zajebiście BO MASZ TALENT ♥
Kocham to dawaj szybko next'a <3 ;* KC
OdpowiedzUsuńHaha ! 18+ ?! Me Gusta <33 ; D Pisz szybkoo ; 3
OdpowiedzUsuń"NASTĘPNY ROZDZIAŁ POWINIEN POJAWIĆ SIĘ SZYBKO! :)" - 2 tygodnie minęły, i nowego rozdziału nie widać! Nie obraź się, ja tylko chcę się zapytać, kiedy będzie następny ;) Bo to jest super! <3
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział !!!! pisz dalej... next...
OdpowiedzUsuńNiesamowicie zajebisty! :D
OdpowiedzUsuń