Kiedy odwróciłam się zobaczyłam Zayna. Widać było po nim, że był zły. To nie był ten sam Malik, którego poznałam. Oj nie.
- Co ty tu robisz? - wyszeptałam do mulata.
- Harry kazał. - powiedział przez zaciśnięte zęby.
- Nigdzie nie idę! - podniosłam głos.
- Uspokój się mała albo zaliczysz kulkę. - wymachiwał bronią przed moją twarzą.
- Jak to zrobisz to Styles ciebie zabije. - zagroziłam mu.
- Co? - zaczął się śmiać.
- Nie wydaje mi się. Powiedział, że jak będziesz stawiać jakiś opór, to mogę zrobić z tobą wszytko, co mi przyjdzie do głowy. - zmierzył mnie wzrokiem, przegryzając dolną wargę.
Do oczu zaczynały napływać mi łzy. Nigdy się nie uwolnię od tego popierdolonego chuja.
- Malutka nie płacz. - chciał pogłaskać mnie po policzku, ale odsunęłam się.
- Albo kurwa będziesz grzeczna, albo coś ci zrobię i uwierz mi, będzie bolało. - złapał mnie za włosy, przyciągając do swojej twarzy. Dzieliły nas milimetry. Czułam jego oddech na mojej skórze. Dało się wyczuć alkohol i papierosy. Nagle usłyszałam, jak na górze otworzyły się drzwi. Mia! Nie pewnie się obudziła. Spojrzałam się na schody, a chłopak razem ze mną. Za moment zapaliło się światło i ujrzałam moją przyjaciółkę.
- Kim jesteś? - stała na pół piętrze.
- Przyjacielem Rose. - skłamał.
- To, po co ci broń? - widać było w jej oczach strach.
Patrzyłam się na brunetkę, która wiedziała, co jest już grane. Niespodziewanie usłyszałam huk od broni. Malik strzelił wprost w dziewczynę. Ciało bezwładnie upadło na podłogę, a z rany zaczęła się sączyć krew. Dużo krwi. Zerknęłam na niego i zaczęłam krzyczeć. Dostała prosto w sam środek głowy. Zaczęłam szlochać.
- Czemu to zrobiłeś?! - krzyczałam.
Zayn puścił mnie i powoli skierował się w stronę ciała.
- Pytam się kurwa?! Czemu?! - wrzeszczałam.
- Za dużo wiedziała, a jak ktoś wie za dużo, to trzeba go sprzątnąć. - oznajmił.
Kucnął przy niej. Złapał za nadgarstek, sprawdzając puls. Był tak opanowany jakby miał już styczność z takim zdarzeniem.
- Ty również wiesz za dużo. - przyznał.
Odwrócił się do mnie i znów zbliżył.
- Nie martw się, nie mogę cię zabić. Jedynie lekko uszkodzić. - uśmiechnął się diabelsko.
- Nienawidzę cię. Jesteś tak samo po pierdolony, jak Harry. - wykrzyczałam.
Uzbierałam sporo śliny i naplułam mu w twarz. Wytarł to dłonią, po czym spojrzał się na mnie. Był na maksa wkurwiony.
- Co ty powiedziałaś? - warknął.
- To, co kurwa słyszałeś. - syknęłam.
Raptownie dostałam mocno w twarz. Miałam to już gdzieś, co mi zrobi. Właśnie straciłam moją najlepszą przyjaciółkę, która była mi jak siostra. Niech robi, co chce.
- Jeszcze raz się tak do mnie odezwiesz, to pożałujesz dziwko. - uderzył mnie bronią w głowę tak, że straciłam przytomność.
Oczami Harry’ego
Siedziałem w domu. Czekałem aż chłopaki przywiozą mi Rose. Pożałuje tego, że uciekła. Pożałuje. One jest teraz moja i ma się mnie do jasnej cholery słuchać. Może mieć wszystko, ale na razie na nic nie zasłużyła. Przez to, jak się zachowuje. Wiem, może trochę przesadzam, ale nic na to nie poradzę. Taki jestem. Człowiek się nie zmienia. Kiedyś też byłem taki sam, ale tłumiłem to w sobie. Niespodziewanie to wybuchło. Nie mogłem dalej grać grzecznego chłopczyka z zespołu. Wstałem z kanapy, bo tak dłużej nie mogłem siedzieć. Podszedłem do barku z alkohole i zrobiłem sobie kolejnego drinka. Im dłużej ich nie ma tym bardziej się boje, że coś poszło nie tak. Oparłem się o ścianę, wyjąłem paczkę papierosów i podpaliłem jednego. Wnet usłyszałem, jak ktoś wjeżdża na podjazd. Znając życie, wrócili. Usiadłem sobie wygodnie w fotelu i czekałem aż przyniosą mi tą mała niewdzięczną sukę. Za chwilę drzwi wejściowe otworzyły się z hukiem. Najpierw wszedł Louis, a później Zayn niosąc Rose na rękach. Siedziałem i obserwowałem to wszystko, zaciągają się szlugiem.
- Gdzie mam ją położyć? - zapytał się Malik.
- Tu. - pokazałem ręką na kanapę.
- Jak poszło? - spojrzałem się na Louisa, który wyraźnie był przestraszony.
Wiedziałem, że poszło coś nie tak. Widziałem to po brunecie.
- Na początku wszystko szło dobrze, ale później zeszła jej przyjaciółka i niestety musiałem ją kropnąć. - oznajmił Zayn.
- Za dużo wiedziała. - dodał.
- Kurwa. - wstałem wściekły.
Zacząłem chodzić po pomieszczenie.
- Wiecie, że teraz będziemy musieli kogoś wrobić, a potem zniknąć? - spojrzałem się na nich.
- Zdajemy sobie sprawę. - usiadł Louis.
Zerknąłem na dziewczynę. Była cała pobijana.
- Czemu Rose jest tak uszkodzona? - spytałem wściekły.
Podszedłem do niej bliżej. Odgarnąłem jej włosy z twarzy. Gdy to zrobiłem, spostrzegłem wielkiego siniaka na policzku. Przesadziłeś kurwa Malik. Tak to nie będziemy się bawić.
- Co ty kurwa jej zrobiłeś? - popchnąłem go na ścianę.
- Nie nauczyłeś swojej dziwki pokory, więc ja postanowiłem to zrobić. - zaśmiał się.
- Prosił cię ktoś? - syknąłem.
Nastała cisza. Nikt nic nie mówiły. Słychać było tylko tykanie zegarka na ścianie.
- Pytam się czy ktoś cię kurwa prosił? - powtórzyłem pytanie.
Nie wytrzymałem. Wpadłem w furię. Wyciągnęłam broń z tylnej kieszeni, przystawiając ją do skroni mulata. Przestraszył się.
- Nie. - odpowiedział migiem.
- Masz tu jutro przyjechać z kwiatami i ją przeprosić. - warknąłem.
- Rozumiesz?! - krzyknąłem mu w twarz.
- Tak rozumiem. - odpowiedział z niechęcią.
Odsunąłem się od niego. Z powrotem podszedłem do Rose. Kucnąłem przy niej. Oddychała powoli. Widać było po jej rozmazanym makijażu, że płakała. Nie chciałem, aby to wszystko tak się potoczyło. Mogła nie uciekać.
- Dobra chłopaki jedziemy posprzątać po sobie. - spojrzałem się na nich.
U Zayna widziałem wściekłość, że go skarciłem. Nie pozwolę, aby tak traktował moją dziewczyny. Z kolei u bruneta zauważyłem strach i zdenerwowanie tym całym wydarzeniem.
- Idźcie już do samochodu. Zaraz do was dołączę. - wydałem polecenie.
Kiedy opuścili domu, zamykając za sobą drzwi. Wziąłem brunetkę na ręce i przeniosłem do sypialni. Potem wziąłem moją koszulkę, przebierając delikatnie, aby się nie obudziła. Usiadłem koło niej, głaszcząc po głowie.
- Kocham cię. - wyszeptałem.
Niestety musiałem iść. Cmoknąłem ją jeszcze w czubek nos, a następnie wyszedłem.
Oczami Rose
Obudziłam się, czując piekący ból na policzku. Podniosłam się i musiałam przyzwyczaić oczy do bardzo jasno oświetlonego pokoju. Byłam znów w łóżku Stylesa, ale go nie było przy mnie. Po chwili zaczęłam sobie przypominać, coś się wczoraj stało. Nie mogę sobie tego darować, że przeze mnie Malik zabił Mię. Chciało mi się wyć. Wstałam, udając się do łazienki. Miałam wielkiego siniaka na prawym policzku i rozciętą wargę. Szczerze? Zayn jest gorszy od bruneta. Byłam bardzo głodna, dlatego postanowiłam zjeść na dół i zrobić sobie coś dojedzenia. Jak wychodziłam z toalety, aby udać się do kuchni. Usłyszała, że dostałam wiadomość. Więc wzięłam komórkę, by zobaczyć, kto napisał. Był to Harry. Kiedy przeczytałam wiadomość od mojego księcia, śmiać mi się zachciało.
Proszę, abyś nigdzie nie wychodziła. Niedługo będę, to porozmawiamy na spokojnie. Nic ci nie zrobię. Obiecuje.
Kocham cię, Harry.
Oczami Harry’ego
Właśnie wracałem do domu. Jestem strasznie zmęczony, ale zadowolony z siebie i chłopaków. Wykonaliśmy dobrą robotę. Nie dość, że znaleźliśmy pieniądze w domu zabitej, ale także posprzątaliśmy po sobie. Teraz jedynie musimy gdzieś wyjechać i załatwić sobie alibi. Na całe szczęście ja mam. Moim alibi jest Rose. Byłem z nią przecież całą noc. A kogo wrobiliśmy? Jej chłopaka. Wszyscy będę myśleć, że się pokłócili. On wyjął broną i strzelił. Później nie pogodził się z tym, co zrobił i zabił się sam. Tak zabiliśmy go. Nie chciałem tego robić, ale również nie chce iść do więzienia. Zrobiliśmy to dla naszego dobra. Wjeżdżałem już na podjazd mojej willi. Zayn ma przyjechać pod wieczór i przeprosić moją ukochaną. Nie ma praw, aby ją tak traktować. Swoją blond dziwkę może. Wysiadłem z auta i wszedłem do środka, gdzie roiło się od zapachów. Powolnym korkiem udałam się do salonu, gdzie siedziała na sofie dziewczyna. Zajadała się i oglądając jakieś kreskówki.
- Hej kochanie. - złapałem ją za ramię.
Przestraszyła się, ponieważ aż podskoczyła.
- Cześć. - odpowiedziała oschle.
Podszedłem bliżej i usiadłem koło niej. Rozumiem, czemu jest taka. Niestety Zayn musiał to zrobić. Nie miał innego wyjścia. Wiedziała i widziała za dużo.
- Możesz wyłączyć telewizor skarbie. - złapałem ją za rękę, którą zaraz wyrwała.
Podniosła pilot i wyłączyła. Grzeczna dziewczynka.
Ciąg dalszy nastąpi..
Przepraszam, jak są błędy.
Kocham kocham♥ dalej czekam na nexta
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY! <3
OdpowiedzUsuńFabułka sie rozkręciła :)
dirty love jest super! ;)
Super opowiadanie. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Trochę szkoda mi przyjaciółki Rose.
OdpowiedzUsuńsuperrrrrrrr czekam na next ---angelika
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanka One direction, ale muszę przyznać, że nieźle piszesz, a opowiadanie jest interesujące <3 xD
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.:-)
Ale fajny *.* szybkooo czekam na next <3
OdpowiedzUsuńboski czekam na next
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3 Nie mogę się doczekać nn *.* ~Justyna :**
OdpowiedzUsuńZajebisty! <3 Pisz dalej! Następny z dedykację proszę :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńNext pliss zajebiste ! ;) <3
OdpowiedzUsuńPs zapraszam do mnie http://i-will-not-give-you-this.blogspot.com/2014/04/prolog.html?m=1
OdpowiedzUsuńGenialne < 3 3 3 Neext !
OdpowiedzUsuń~D.
OMFG.! Huhu Harry mnie wkurwia,ale i tak mnie do niego ciągnie. F**k. :) Rozdział (tak jak wszystkie) zajecudowny. ;3 Miłego dnia i czekam na nexta :) :* .xx
OdpowiedzUsuńSuuuper , czekam na nn
OdpowiedzUsuńCudo *.* Czekam na next :D
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńWow ;o
OdpowiedzUsuńCzekam ma nn <3
Awww cudo*_*
OdpowiedzUsuńdalejjjj :* nie mogę się doczekać następnego :**
OdpowiedzUsuńSzybko dodaj next plissss kocham to opowiadanie i ciebie też czytam też feeling i broniłam cię przed anonimkiem na tamtym blogu widzisz jak ja się o ciebie troszcze hahahaha
OdpowiedzUsuńCudo :* czekam na next <3
OdpowiedzUsuńJejuu jakie akcje.xd Czekam na next.<3
OdpowiedzUsuńKurwa! przeczytałaam cały chyba w godzine! <3 twój blog jest zajebisty! :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next! :* *__________* <3
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDlaczego się rozpłakałam jak był moment kiedy Zayn zabił jej przyjaciółkę ? ._. :CCC Biedna Rose :c Rozdział jest świetny ;c <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog dziś zaczęłam czytać i nie mogę się doczekać kiedy będzie nowy rozdział <3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńBosz Zayn czemu jesteś takiem skurwielem czemu ? Ale rozdział jest BOMBA /Światło '' )
OdpowiedzUsuńMega kocham..!! ;*
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńbyło super mega!!!!!!!!!! Kocham <3 <3
OdpowiedzUsuńsuper next <3
OdpowiedzUsuńSuper !!! *.* Ja chcę następny !!!! <333
OdpowiedzUsuńSuuper. <3
OdpowiedzUsuńWiesz co nie to ze sie wtracam lub cos ale teraz jest wolne to moglabys dodawac duuzo. Kochaam <3
Zaajebistość. Dodawaj szybko <3
OdpowiedzUsuńDawaj dłuższe. PODZIWIAM CIĘ. Masz talent ;-;
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńNext ♥
OdpowiedzUsuńJesteś super ;*
dalej, plose <3
OdpowiedzUsuńomg genialny rozdział, serio <3 ostatnio twoje rozdziały są takie... no nie wiem. jak przeczytam caly chce wreszcie nastepny bo juz nie moge sie go doczekac XD a wgl akacja sie rozkreca ^^ super !! <3
OdpowiedzUsuńja cię chyba zabije za to że zabiłaś Emi, a tak poza tym to rozdział ok (jest tylko ok bo ZABIŁAŚ EMI)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńKocham....
OdpowiedzUsuńWyczuwam uzależnienie. ..
OdpowiedzUsuńCudo *_*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
http://angel-full-of-sins.blogspot.com/
To opowiadanie jest super, ale zwracaj uwagę na zdania, które nie mają sensu.
OdpowiedzUsuńOMG *_* kocham to i ciebie dodaj szybko nn
OdpowiedzUsuńOMG <3 kocham to dawaj szybko next :-*
OdpowiedzUsuńFajny szybko next
OdpowiedzUsuńZajebiste <3
OdpowiedzUsuńMatko, kobieto. Mówił Ci już ktoś, że masz talent? Nie? Więc masz talent i pomysł <3 KC <3 świetny <3
OdpowiedzUsuńWOW!! Kocham <3
OdpowiedzUsuńszybko next <3 Świetne <3
OdpowiedzUsuńBoskiee. :** Proszę next. ♥
OdpowiedzUsuńBoskieee... kocham to dziewczynoo!!! Dawaj nn !!!!!! Czekam. Mam nadzieje,ze bd duzo kom. Pozdrawiam. I zycze swietnego humorku :** <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej ! Uwielbiam tego bloga <3 !
OdpowiedzUsuńSuper i szybciej niz w poniedziałek dodaj Proszę Cię ja nie wytrzymam :**
OdpowiedzUsuńSuper czekam na next :** genialne <3 <3
OdpowiedzUsuńMeega <3
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńNext next and next
OdpowiedzUsuńplosie
Mega*-*
OdpowiedzUsuńEmi :'( Kocham Zayna w rl ale teraz to tak strasznie się zachował... idiota!!! I co teraz? Harry kocha Rose... szkoda że ona go nie słyszala :(Niecierpliwie czekam na next <333
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam ;*** www.destiny-harrystylesff.blogspot.com
Zdolna jesteś ;)
OdpowiedzUsuńMegaaaa... kochamm
OdpowiedzUsuńzarąbisty ♥
OdpowiedzUsuńNext <3
OdpowiedzUsuńSzybciutko NEXT kocham Dirty Love <3 A rozdział co tu dużo mówić? CUDO :*
OdpowiedzUsuńUgh! Popsułam 69 kom. Ale trudno :3 Rozdział świetny! Uwielbiam tego bloga! Pisz szybko next bo się doczekać nie mogę :*
OdpowiedzUsuńCUUUUUUUUUUDO <3 Szybko next *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
i tu :
http://nig-d-y.blogspot.com/
Zajeb*sty <3 next :*
OdpowiedzUsuńSuper, super super! DAJ JUŻ NEXTA!!!!
OdpowiedzUsuńcuuuudpwny :(szkoda tylko ze emi nie zyje
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać nexta, ciekawe co takiego się wydarzy czy Harry pogodzi się z Rose czy może coś innego wyniknie z tej rozmowy, ciekawe czy Zayn ją przeprosi. Super jak zwykle czekam na nexta już nie mogę się doczekać!! <3 ~ Pecia
OdpowiedzUsuńBOOOŻE KOCHAM TO ♥ Już jutro next !! ♥ Zazdroszczę talentu do pisania *________*
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Awards,więcej szczegółów u mnie ---> http://endoftheirstory.blogspot.com/2014/04/rozdzia-4.html
OdpowiedzUsuńkochana to jest świetne <3
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ty to robisz, ale to jest zajebiste <3 Sorry za słownictwo, ale tego nie da inaczej powiedzieć <3
OdpowiedzUsuńSuper, extra, itp. <3
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńTo jest świetne <3
OdpowiedzUsuńnextt szybciutko kochanie :$ :D :*
OdpowiedzUsuńOMFG !
OdpowiedzUsuńWiem że tego nie przeczytasz , ale twój blog jest mega .
MEGA OPOWIADANIE.
NIEMOGE SIE DOCZEKAC NEXT , ZAWSZE GDY KONCZE ROZDZIAL , TO CO PIĘĆ MINUT SPRAWDZAM CZY JUZ JEST NEXT '
DUŻO MIŁOŚCI ROXANNA :*
Błagam.. o której jutro next .? / Marta
OdpowiedzUsuńNiesamowity talent to ty masz :3
OdpowiedzUsuńPodziel się talętem !
OdpowiedzUsuńMasz Wattpad'a ?
OdpowiedzUsuńRozdział MEGA ! ❀ -❀
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńZayn ciota -,-
OdpowiedzUsuńZayn ciota
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Masz najlepszego bloga ever ^_^
OdpowiedzUsuńIle ty wgl masz lat ?
OdpowiedzUsuńBo niesamowicie piszesz :D
Czytasz wszystkie komy ?
OdpowiedzUsuńNie sądze -,-
Zazdro talentu :*
Zajebisty blog .
OdpowiedzUsuńJestem chłopakiem a czytam babskie opowiadania xd
Trudno .
Nie jestem gejem czy coś. Po prostu kocham 1D ♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńKochać Hazze
OdpowiedzUsuńBiedna Emi .
OdpowiedzUsuń( Mój pies sie tak nazywa xd)
OOO bosz... *.* ile morderstw ;O Kocham ten blog <3 ;* pisz dalej ;*
OdpowiedzUsuńomg ile anonimów co tam że też jestem anonimem blog zaczepisty i piękny kocham i czekam na nexta
OdpowiedzUsuńzapomniałam sie podpisać ---angelika
UsuńNominuję Cię do Libster Blogger Award! Pytania znajdziesz tutaj: http://imaginy-one-direction-hope-die-last.blogspot.com/2014/04/libster-blogger-award.html <3
OdpowiedzUsuńbfdjdbakxbdjdjdhduspdfo jprld ZA-JE-BI-STE <3 <3 <3 <3 <3 <3 wooow już ponad 104 kom nie moge sie doczekać next next next :-D :-*
OdpowiedzUsuńhttp://mrr-one-direction.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń