Miały to być drobne zakupy, a kupiłam naprawdę dużo rzeczy. Nie mogłam się oprzeć. Wszystko było takie piękne, a zresztą były spore zniżki. Kupiłam trzy pary szpilek, dwie pary trampek, pięć bluzek, trzy sukienki i jeszcze parę drobiazgów. Byłam zmuszona wstąpić do spożywczaka i kupić coś do jedzenia, bo lodówka świeciła pustkami. W innym wypadku głodowałabym. Weszłam do środka budynku, wzięłam koszyk i wybrałam potrzebne produkty. Kiedy miałam właśnie iść do kasy, ktoś na mnie wpadł z dużą siła i mnie przewrócił, przy tym wywalając wszystkie produkty z koszyka. Musiało to wyglądać śmiesznie, ale mi nie było do śmiechu.
- O kurczę! Tak cię bardzo przepraszam, nie chciałem. - przepraszał.
Podał mi rękę, pomagając wstać z ziemnej podłogi.
- Nic się nie stało. Każdemu się mogło zdarzyć. - przyznałam.
- Jestem Louis. - podał mi dłoń, uśmiechając się szeroko.
Podniosłam głowę i spojrzałam na chłopaka. Normalnie byłam w szoku, to był ten Louis Tomlinson. Nikt nie widział go jakiś czas, od tego momentu co rozpadł się zespół. Dziwny zbieg okoliczności. Najpierw Styles, a teraz on.
- Rose. - odwzajemniłam uśmiech.
Wydaje się miły, ale cicha woda brzegi rwie.
- Piękne imię, jak również jej właścicielka. - oblizał swoje usta.
Zmierzył mnie wzrokiem i się uśmiechnął.
- Dziękuje. - przegryzał wargę.
Na mojej twarzy pojawiły się rumieńce.
- Pozwól, że zapłacę za to i cię odprowadzę. - zaproponował.
- Odprowadzić możesz, ale sama zapłacę. - oznajmiłam.
Jeśli zapłaciłby za mnie, czułabym się głupio. Zresztą, dlaczego ma za mnie płacić?!
- Jak chcesz. - wzruszył ramionami.
Widać, że nie chciał się dalej ze mną sprzeczać. Skierowaliśmy się prosto do kasy, zapłaciłam za swoje rzeczy, a Louis pomógł mi pakować. On sam tylko kupował gumy i wodę. Chłopak uparł się, aby nieść moją torbę z zakupami, chociaż mówiłam mu, że mogę sama. Nalegał i to bardzo więc się poddałam. Gdy opuściliśmy sklep powolnym krokiem, zmierzaliśmy w kierunku mojego mieszkania i gadaliśmy o wszystkim. Chłopak opowiadał o sobie. Dowiedziałam się dużo rzeczy o nim. Kiedyś nie byłam taką typową fanką One Direction, po prostu słuchałam ich piosenek. Dla tego nic nie wiedziałam zbytnio o nich.
- Mówisz, że lubisz malować? - dopytywał.
Och nie wiesz jak bardzo.
- Kocham. - odpowiedziałam godnie z prawdą.
- A namalowałabyś mi coś? - spytał.
Czy on mnie podrywa?
- Oczywiście. Jesteśmy. - pokazałam palcem na kamienicę.
Dookoła nas panowała cisz. Dlatego, że to spokojna dzielnica.
- Rose cieszę się, że cię poznałem. Mógłbym twój numer telefonu? - zapytał z nadzieją.
Raz się żyje!
- Jasne. - powiedziałam.
Wymieniliśmy się numerami. Jeszcze chwile pogadaliśmy. Oddał mi torbę z zakupami i się pożegnaliśmy. Dobrze, że nie jest powalony jak Styles. Chociaż kto wie? Doczłapałam się na górę, otworzyłam drzwi i udałam się do kuchni. Chciałam rozpakować rzeczy, ale było coś nie tak. Spostrzegłam, że ktoś siedzi na fotelu. Niepewnie skierowałam tam wzrok i zamarłam.
- Cześć Rose. - uśmiechnął się diabelsko.
Chwyciłam szybko nóż. Nie wiadomo do czego się jeszcze posunie chłopak, który chciał mnie zgwałcić.
- Jak tu się dostałeś?! Skąd miałeś mój adres?! - krzyczałam roztrzęsiona.
- Wyluzuj mała. - zaśmiał się pod nosem.
Co on sobie wyobraża?!
- Zadałam ci pytanie. - fuknęłam.
- Mam znajomość. - wyjaśnił.
- Czego chcesz? - zapytałam.
Obawiam się najgorszego.
- Ciebie. - wymruczał.
Po całym moim ciele przeszły dreszcze. Nie mogłam drgnąć. Bałam się jego, a z ręki wyleciał mi nóż. Wstał i zaczął zbliżać się w moim kierunku. Byłam w pułapce.
- Nie bój się mnie. - mówił spokojnym głosem.
- Jak mam się ciebie nie bać skoro chciałeś mnie zgwałcić?! -wrzasnęłam.
- Nic ci nie zrobię, jeśli.. - urwał.
Obserwował mnie cały czas. Mój wzrok był wlepiony w podłogę. Czułam, jak nogi zaczynają mi się uginać ze strachu. Był tak blisko, że dotykaliśmy się ciałami. Nie miałam gdzie uciec. Opierałam się o blat, a on o mnie. Chwycił w dłoń kosmyk moich włosów, po czym owinął sobie wokół palca.
- Pójdziesz ze mną. Tylko bez żadnych numerów, jeśli nie chcesz, aby twoja piękna twarz ucierpiała. - dokończył.
- G...gdzie?
- Chce cię bliżej poznać. Będziesz grzeczną dziewczynką? Nic ci nie zrobię. - poinformował, śmiejąc mi się do ucha.
Nie miałam wyjścia, musiałam się zgodzić. On jest chory psychicznie.
- Dobrze pojadę z tobą. - zacisnęłam zęby.
Chwycił mnie za dłoń, ciągnąc za sobą. Miał terenowy samochód. Otworzył mi drzwi do auta i podał rękę. Zaczęłam się śmiać w duchu. Bez jego pomocy wgramoliłam się na siedzenie. Jaki dżentelmenem się kurwa znalazł. Trzasnął drzwiami, tak aż cały samochód się zabujał. Skuliłam się na siedzeniu. Otworzył swoje drzwi i usiadł na miejscu. Oddychał głośno, sapiąc. Nozdrza chodziły mu ze zdenerwowania.
- Nie mogłaś wziąć tej jebanej ręki? - warknął wściekły.
Widać łatwo się denerwuje.
- Jak to jebanej? - prowokowałam go bardziej.
Nie powinnam, ale co mi tam.
- Nie wkurwiaj mnie! Jak nie będziesz się mnie słuchać, to inaczej sobie porozmawiamy! - wrzasnął.
Powinien zacząć brać jakieś proszki na uspokojenie.
- O piętnastej muszę iść do pracy. - powiadomiłam go.
Nie mam zamiaru zarywać przez tego palanta pracy.
- Od dziś już nie chodzisz do pracy. - oświadczył.
Włożył kluczki do stacyjki i odpalił samochód, po czym ruszyliśmy. Nawet nie wiedziałam, gdzie jedziemy, ale z niego zasrany dupek. Myśli, że wskoczę mu do łóżka? Po moim trupie. Patrzyłam przez szybę i widziałam, jak wyjeżdżaliśmy z Londynu. Mam się bać?
- Będziesz u mnie pracować. - odezwał się po chwili.
Co nim mam robić? Obciągać mu codziennie kutasa? Chyba go coś boli.
- Tylko że chce pracować, tam gdzie pracuje obecnie. - warknęłam.
Naprawdę lubię swoją pracę i nie chce nowej.
- Dam ci pięć razy więcej tego, co zarabiasz. - ogłosił.
- Serio? - nie dowierzałam.
Potrzebne są mi pieniądze. Niby czemu nie skorzystać z takiej dobrej propozycji? Oczywiście, jeśli nie będę musiała mu obciągać.
- Będzie musiał tylko od czasu do czasu sprzątać i ugotować mi obiad. Najważniejszym twoim zadaniem będzie spędzaniem ze mną czasu. - przedstawił.
Muszę przyznać jego oferta była przekonująca, zarabiałabym bardzo dużo, ale z drugiej strony pracowałabym koło niego. Sama nie wiem. Czuje się jakby mnie kupował. Dziwne uczucie.
- Nie wiem muszę się zastanowić. - odpowiedziałam.
- Tak czy nie? - wymuszał.
Wkurza mnie ten człowiek.
- Powiedziałam muszę się zastanowić. - syknęłam.
- Tak czy nie kurwa?! - krzyknął.
Jak ja z nim wytrzymam?
- Tak! - wrzasnęłam.
Zaśmiał się, kręcąc głową. Stanął, czyli oznaczało to, że dojechaliśmy. Tylko gdzie? Wszędzie były drzewa. Otworzył mi drzwi i znów podał rękę. Tym razem wzięłam, żeby znów się nie denerwował. Triumfował zadowolony z tego, że jestem mu posłuszna.
- Gdzie my jesteśmy? - spytałam.
- Nie widać? - odezwał się rozbawiony.
Dookoła różnego rodzaju drzewa. Zastanawiałam się, po jaką cholerę on mnie przywiózł do lasu. A jak coś mi zrobi? Nie znam bruneta. Jesteśmy sami i to w lesie, jak ja jestem głupia. Dałam się mu tak łatwo wywieźć do lasu. Doskonale może dokończyć to, co zaczął wczoraj wieczorem. Zabije mnie i zakopie.
- Dlaczego przyjechaliśmy do lasu? - zapytałam wystraszona.
Zaczęła mnie znów swędzieć głowa.
- Chce ci coś pokazać. - wytłumaczył.
Ciąg dalszy nastąpi...
Dziękuje za tyle wyświetleń, obserwujących i komentarzy ♥
Przepraszam, jak są jakieś błędy.
Twoje blogi są świetne! Kiedy zaczęłam czytać Dirty Love nie spodziewałam się,że Harry będzie takim...dupkiem. Gdyby na serio zrobili przerwę w śpiewaniu nie wytrzymałabym XD Po prostu nic dodać,nic ująć. Piszesz cudowne opowiadania. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńnapisz jeszcze dzisiaj next plis <333
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOmomom *~*dałabyś rade dzisiaj dodać jeszcze nexta bo ja nie będę mogła spać spokojnie ! :*
OdpowiedzUsuńG.E.N.I.A.L.N.E
NAPISZ DZISIAJ KOLEJNY ROZDZIAŁ! WSZYSCY PROSIMY!
OdpowiedzUsuńkocham <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńKiedy napiszesz kolejny rozdzial ? <333333
OdpowiedzUsuńprosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze proszeprosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze następny
OdpowiedzUsuńŚwietny, błagam nie zniechęcaj się do pisania, bo piszesz świetnie, to że tekst może być podobny do innego nie oznacza od razu, że ściągała, czy tam INSPIROWAŁA się xD tylko w wielu blogach sytuacje się powtarzają, zbieg okoliczności, a ty moja droga się nie poddawaj i pisz dalej, trzymam za Ciebie kciuki od początku i zdania zapewne nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział i w Dirty Love, jak i w Affection <3 / Marta
Dziękuje <3 Takie osoby jak tym strasznie mnie motywują do dalszego pisania <3
UsuńO boże ! *.* Serio masz talent ! To cudownie mieć tak fantastyczne i utalentowane siostry ja ty :* prosze pisz dalej! Ja oczywiście czekam z niecierpliwością na rodział w Dirty Love jak i w Affection ♥
OdpowiedzUsuń:))) Supcio <3
OdpowiedzUsuńPaulina! Następna :) czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://feeling-liam-lovestory.blogspot.com/
Świetny rozdział !!! *0* Jesteś najlepsza !! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next ! <3
Świetny :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :D :*
Piszesz naprawdę świetne rozdziały :) Uwielbiam je czytać:) Plis dodaj zaraz kolejny rozdział :) :) !!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper !!!!! ;) Ahh ten Hazza ;// xD Pozdro czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńNie czepiajcie sie dziewczyny , ona pisze super bloga! <3
OdpowiedzUsuńaaaaaaaa umarłam pomscij mnie i napisz rozdzial dla mnie specjalnie przed moją śmiercią poprosiłam o kompa do groby dodaj rozdział dziś szybko szybko pliska czekam i ma to byc dla mnie napisz że 6 czesc dedykujesz trzydziestemu piatemu kometarzowi albo dla szalonej fanki która umarła 123 (login zostal wymyslony) aaaa dodaj dzis
OdpowiedzUsuńBoskie <3 Next <3
OdpowiedzUsuńKc kc kc kc kc kc ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ Next next next next
OdpowiedzUsuńŚwietne!!! Kocham to!!! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie -------> http://nattfox-1d.blogspot.com/
natt fox weszlam na twojego bloga super dodawaj ja czytam tylko nie moge komentowac pisz dalej nawet dla 1 osoby ale czuj że twojego bloga czyta milion osób bardzo fajna 1 czesc kc
UsuńJejciuu! <3 Zajebiste ! Czekam na dalsze części ! *.*
OdpowiedzUsuńKOLEJNĄ KOLEJNĄ CZĘŚĆ JA CHCE KOLEJNĄ CZĘŚĆ :C
OdpowiedzUsuńŚwietny blog <3 Dlatego nominowałam go do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu:http://loveislikeadrugblogspotcom.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJejku daj mi trochę swojego talentu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział zresztą jak wszystkie
pozdrawiam Julia