Szliśmy w głąb lasu. Harry ciągle trzymał mnie za rękę. Pewnie bał się, że mu ucieknę. Niespodziewanie drzewa powoli znikły i powoli wyłaniała się polana z fioletowymi kwiatami i małym jeziorkiem. To wyglądało cudnie.
- Ładnie tu, co nie? - spytał.
Czekał, aż wyrażę swoje zdanie.
- Nieziemsko. - przyznałam.
Zaciągną mnie na pomost. Usiadł i patrzył, aż zrobię to samo. Więc usiadłam koło niego. Nastała cisza. Słychać było tylko odgłosy przyrody. Nie sądziłam, że istnieje takie piękne miejsce i że Styles o nim wie.
- Po co tu w ogóle przyjechaliśmy? - dopytywałam.
Przyglądałam się jemu. Jest bardzo przystojny.
- Jest to moje ulubione miejsce, dlatego chciałem ci je pokazać. -ogłosił.
Zaczęłam się zastanawiać nad tym, iż może on nie jest taki zły, jak się wydaje? Patrzyłam na niego i myślałam. Nim się spostrzegłam, zaczęliśmy gadać. Pytał się mnie o wszystko tylko nie o rodzinę, to dobrze. Było jak na przesłuchani, ale w niektórych pytaniach przesadzał. W końcu postanowiłam zadać mu jakieś pytanie.
- Pracujesz gdzieś? - zapytałam.
Ciekawiło mnie to bardzo.
- Tak. - przyznał.
- Co robisz, czym się zajmujesz? - zapytałam ponownie.
Nie słyszałam nic o tym, aby miał jakąś pracę, więc ciekawe co robi.
- Nie mogę ci powiedzieć. - odpowiedział.
Zacisnął usta w cienką linie.
- Czemu? - zdziwiłam się trochę.
Obserwowałam każdy jego ruch. Zaczynał się denerwować. Tylko dlaczego? Co takie robi, że aż zaczyna się wkurwiać? Nie dobrze.
- Nie powinno cię to obchodzić. - warknął.
- Dlaczego? Ty się pytasz mnie o wszystko.
Jest to nie w porządku.
- Skończ kurwa! -wrzasnął.
Zlękłam się i bardziej skuliłam. Chłopak wstał, wyjął paczkę papierosów i podpalił jednego. Zrobił się taki nie miły, a było nawet dobrze. Tylko na dodatek truje się tym gównem.
- Co tak się bulwersujesz? - spytałam.
Wstałam i spojrzałam mu prosto w oczy. Były znów całe czarne.
- Powiedziałem ci kurwa, że masz skończyć mała? Tak? - syknął.
Złapał mnie za włosy i przystawił bliżej swojej twarzy. On nie wie, że to boli?!
- Tak. - wyszeptałam.
- Nie pytaj mnie więcej, czym się zajmuje. - powiedział.
Dmuchnął mi prosto w twarz dymem z papierosa i puścił moje włosy, ale za to złapał mnie z rękę.
- Wracamy, bo się ściemnia.
Ciągnął mnie za sobą jak psa. Otworzył mi drzwi do samochodu i podał rękę. Teraz już wiedziałam jak postąpić, żeby nie był znów zły. Drzwi zamknął powoli. Okrążył szybko samochód i wsiadł do środka, następnie odpalił auto. Ruszył powoli. Byłam strasznie głodna i zmęczona. Nawet nie spostrzegłam się, kiedy usnęłam w czasie drogi.
Słońce znów nie dawało mi spać. Przetarłam oczy i się podniosłam. Zauważyłam, że nie jestem u siebie w łóżku i mieszkaniu. Byłam przebrana w wielką koszulkę. Zaczęłam szukać właściciela, ale nie mogłam się odnaleźć. Ten dom był ogromny. Na szczęście właściciel znalazł mnie sam.
- Hej kochanie wyspałaś się? - przywitał mnie.
Objął mnie od tyłu i obdarowywał pocałunkami moją szyję. Prędko go od siebie odepchnęłam i odsunęłam się na bezpieczną odległość.
- Po pierwsze nie jestem twoim kochanie, po drugie czemu mnie nie odwiozłeś do domu, po trzecie kto ci pozwolił mnie przebrać? - syknęłam. Byłam strasznie wściekła.
- Nie chciałem ci budzić, słodko spałaś. Uwierz mi, że tylko cię przebrałem nic więcej.
Podszedł znów do mnie i przytulił na siłę.
- Skąd mam wiedzieć? Chciałeś mnie zgwałcić. - prychnęłam zła.
Próbowałam mu się wyrwać, ale jest silniejszy.
- Zaufaj mi. - wyszeptał mi do ucha.
A przez całe moje ciało przeszły dreszcze.
- Boje się ciebie. - powiedziałam drżącym głosem.
- Jeśli będziesz grzeczna, nie będziesz miała się czego bać. - orzekł
Grzeczna?! Nie jestem małym dzieckiem!
- Chodź zrobiłem śniadanie. - wymruczał.
Zaciągnął mnie za rękę do jadalni. Usiadł na krześle i ruchem ręki pokazał, żebym usiadła mu na kolanach. No chyba go coś..nie ważne.
- Usiądę na krześle. - poinformowałam go.
- Chodź! - wrzasnął.
Usiadłam niepewnie na jego kolanach. Zaczął mnie karmić, czułam się jak dziecko. Postanowiłam nie być mu dłużna i też zaczęłam
go karmić. Jest trochę za chudy.
- Podoba mi się to. - zachichotał.
Ma strasznie piękny uśmiech i do tego te dołeczki. Ahh.
- Masz ładny uśmiech -skomplementowałam go.
- Jesteś śliczna. - przegryzł seksowanie dolną wargę. Zmierzył mnie od dołu do góry. Szybko wzięłam kanapkę i wepchnęłam mu do buzi. Prawie się udławił. Dobrze mu tak.
- Mogę iść wziąć prysznic? - spytałam.
Wstałam i czekałam na pozwolenie.
- Tak, czuj się, jak u siebie mała. - powiedział.
Przewróciłam oczami. Wkurza mnie to ciągłe mała. Poszłam na górę. Łazienka była w sypialni, więc nie miałam kłopotu ze znalezieniem. Rozebrałam się do naga i weszłam pod prysznic. Woda powoli oblewała całe moje gołe ciało. Tego było mi trzeba. Mogłam się trochę rozluźnić. Niestety się myliłam.
- Może pomóc? - usłyszałam głos ze mną.
Odwróciłam się i zobaczyłam gołego Harry’ego. Mój wzrok skupił się tam, gdzie nie trzeba. Niestety muszę przyznać sprzęt ma ogromny. Jednak tym razem była to wielka przesada. Szybko zakryłam się rękoma, ale to na nic. Tak było widać praktycznie wszystko.
- Czy cię kurwa pojebało?! - wrzasnęłam wściekła.
Nic nie odpowiedział, tylko się zaśmiał.
- Jak mam cię polubić kretynie? - warknęłam.
Naprawdę chciałam dać mu szanse.
- Lubię, jak się denerwujesz kotku. - posłał mi całusa.
- Wypieprzaj! - krzyknęłam.
Pękłam i wybuchłam.
- Odzywaj się mała. - warknął na mnie.
Wyszłam spod prysznica wściekła i ośmieszona. Przegiął. Chciało mi się płakać. Nie zauważyłam nawet, jak również wyszedł. Złapał mnie od tyłu i przytulił.
- Puść. - powiedziałam z łzami w oczach.
- Na łóżku masz ubrania, ubierz się skarbie. - cmoknął mnie w kark.
Puścił mnie. Wybiegłam z toalety, chciałam się ubrać, ale jak zobaczyłam to, co mam założyć dostałam normalnie kurwicy. Nie miałam wyboru, musiałam się w to ubrać. Moich ubrań nie widziałam nigdzie. Dziwne. Udałam się do garderoby, gdzie zaczęłam się ubierać. Nawet nie było aż tak źle. Wyszłam z pomieszczenia, a Harry siedział na łóżku w samym ręczniku. Kiedy mnie zobaczył, prawie mu stanął, ale przytrzymał go rękę. Zaczęłam się śmiać, gdyż było to śmieszne.
- To nie jest śmieszne Rose. - warknął.
Ciąg dalszy nastąpi…
Dziękuje wam, za tyle ciepłych komentarzy ♥
Przepraszam, jak są jakieś błędy!
- Masz ładny uśmiech -skomplementowałam go.
- Jesteś śliczna. - przegryzł seksowanie dolną wargę. Zmierzył mnie od dołu do góry. Szybko wzięłam kanapkę i wepchnęłam mu do buzi. Prawie się udławił. Dobrze mu tak.
- Mogę iść wziąć prysznic? - spytałam.
Wstałam i czekałam na pozwolenie.
- Tak, czuj się, jak u siebie mała. - powiedział.
Przewróciłam oczami. Wkurza mnie to ciągłe mała. Poszłam na górę. Łazienka była w sypialni, więc nie miałam kłopotu ze znalezieniem. Rozebrałam się do naga i weszłam pod prysznic. Woda powoli oblewała całe moje gołe ciało. Tego było mi trzeba. Mogłam się trochę rozluźnić. Niestety się myliłam.
- Może pomóc? - usłyszałam głos ze mną.
Odwróciłam się i zobaczyłam gołego Harry’ego. Mój wzrok skupił się tam, gdzie nie trzeba. Niestety muszę przyznać sprzęt ma ogromny. Jednak tym razem była to wielka przesada. Szybko zakryłam się rękoma, ale to na nic. Tak było widać praktycznie wszystko.
- Czy cię kurwa pojebało?! - wrzasnęłam wściekła.
Nic nie odpowiedział, tylko się zaśmiał.
- Jak mam cię polubić kretynie? - warknęłam.
Naprawdę chciałam dać mu szanse.
- Lubię, jak się denerwujesz kotku. - posłał mi całusa.
- Wypieprzaj! - krzyknęłam.
Pękłam i wybuchłam.
- Odzywaj się mała. - warknął na mnie.
Wyszłam spod prysznica wściekła i ośmieszona. Przegiął. Chciało mi się płakać. Nie zauważyłam nawet, jak również wyszedł. Złapał mnie od tyłu i przytulił.
- Puść. - powiedziałam z łzami w oczach.
- Na łóżku masz ubrania, ubierz się skarbie. - cmoknął mnie w kark.
Puścił mnie. Wybiegłam z toalety, chciałam się ubrać, ale jak zobaczyłam to, co mam założyć dostałam normalnie kurwicy. Nie miałam wyboru, musiałam się w to ubrać. Moich ubrań nie widziałam nigdzie. Dziwne. Udałam się do garderoby, gdzie zaczęłam się ubierać. Nawet nie było aż tak źle. Wyszłam z pomieszczenia, a Harry siedział na łóżku w samym ręczniku. Kiedy mnie zobaczył, prawie mu stanął, ale przytrzymał go rękę. Zaczęłam się śmiać, gdyż było to śmieszne.
- To nie jest śmieszne Rose. - warknął.
Ciąg dalszy nastąpi…
Dziękuje wam, za tyle ciepłych komentarzy ♥
Przepraszam, jak są jakieś błędy!
Hahaaha Zajebiste 1 : * Kiedy następny rodział ; 3
OdpowiedzUsuńCzytam twoja Dwa blogi i oba są zajebiste < 3
Hahah to jest boskie *.* uwielbiam jak piszesz :3 Daj jeszcze raz zdjęcie jak była ubrana Rose :D
OdpowiedzUsuńSuper! *u* Czekam na więcej, masz niesamowitą wyobraźnię!:) Nic nie jest ściągane, wszystko bez wyjątku TWOJE! <3 A mogłabyś tak dodać dzisiaj nową część?<3 Pozdrawiam cię, Paula <3.
OdpowiedzUsuńHahaha Cudne ! Czekam na kolejne części ! <333
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 cudne
OdpowiedzUsuń"...sprzęt miał ogromny..." hahahahahahahahahahahahahahahahaha :) Pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńkocham a dodasz jeszcze raz ubranie rose
OdpowiedzUsuńKocham cię normalnie!! I czekam na następną część ;3 <3
OdpowiedzUsuńNext, next! Bałgam <3 Najlepsza blogerka ;* KC
OdpowiedzUsuńDalejj.;) tO JEST SUPER
OdpowiedzUsuńjak zwykle zajebisty.;p Dodaj dzisiaj jeszcze jeden.;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ale to zdj. na dole mi nie ładuje a szkoda...
OdpowiedzUsuńNo własnie problemy ze zdj. :c
OdpowiedzUsuńZajebiste to jest ! *o*
OdpowiedzUsuńsprzęt miał ogromny tez fragment mnie rozwalił spadlam z krzesła i nie mogłam opanować śmiechu tarzałam się po ziemi aż moja mama drapala sie po głowie bo nie wiedziała co mi jest myślała że mam głupawke śmiałam się gdy pisałam ten komentarz i nadal to robie co za lol jesteś moją idolką pisz szybko czekam z niecierpliwością kc kc kc na następny rozdział może pojawiają się te słowa jeszcze raz hahhahahahah co za lol hahahahaha
OdpowiedzUsuńŚŚŚŚŚŚŚŚwwwwwwwwwiiiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeettttttttttttttttttnnnnnnnnnnnyyyyyyyyyyyyyyyyyyy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiszesz naprawdę świetny rozdziały :) Masz talent, którego nie możesz marnować :)
OdpowiedzUsuńHEY ! Nominuję Cię do Liebster Award :) Szcegóły ----> http://imaginybyteenagedirtbag.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html <33
OdpowiedzUsuńjesteś zajebista <3 mega / julka
OdpowiedzUsuńkocham cie normalnie ! nigdy nie przestawaj pisać ! <3 czekam na next ! / ulka ,
OdpowiedzUsuńcudownyyyy.;*** Prosze o next
OdpowiedzUsuńNext .. ;)
OdpowiedzUsuńkocham i please nextt :)
OdpowiedzUsuńPiszesz pieknie normalnie zazdroszczę You
OdpowiedzUsuńHejj,
OdpowiedzUsuńkiedy next sięde z koleżanką i się niecierpliwię ^-^
uwielbiam twojego bloga *_*
OdpowiedzUsuńNEXT PROOOOSZE.<3
OdpowiedzUsuńPisz daleej.;*
OdpowiedzUsuńJak zwykle super rozdział!!
OdpowiedzUsuńsuperrr kiedy następne
OdpowiedzUsuńCzekamy na next.:))
OdpowiedzUsuńłał boskie kocham too
OdpowiedzUsuń33 komy
OdpowiedzUsuńza takie cudo będzie nawet 15100900 komentów
OdpowiedzUsuńa tak przy okazji zapraszam do mnie http://black--is--beauty.blogspot.com/
Świetny rozdział ^^ Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuńhttp://because-love-can-be-eternal.blogspot.com/
Kocham to!! chce już NEXT!!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie
----------> http://nattfox-1d.blogspot.com/
kiedy dasz następny mam nadzieje że jutro bo nie moge spokojnie spać <3
OdpowiedzUsuńKocham *.* czekam z niecierpliwością na next
OdpowiedzUsuńKIEDYY NEXT
OdpowiedzUsuńawwwwwww KIEDY NEEEXT????? PLISKA SZYBKO
OdpowiedzUsuńja też dostałbym kurwicy gdybym zobaczyła ten sstrój i na kompie i na telefonie mi sie nie ładuje co jest ?
OdpowiedzUsuńBoski ha ha ha po prostu boski jest
OdpowiedzUsuńHahaha
OdpowiedzUsuńsprzęt ma ogromny
jak zawsze świetny rozdział
pozdrawiam Julia