niedziela, 8 czerwca 2014
Rozdział 28
Muzyka
Złapałem Rose za rękę i zszedłem z nią na dół. Było późno. Nie wiadomo, kogo można się spodziewać. Chłopaki uprzedziliby mnie przed przyjazdem. Może policja? Odkryli, że za śmiercią przyjaciółki mojej narzeczonej stoję ja wraz z chłopakami? Nie mam nawet przy sobie broni na wszelki wypadek. Została na górze. Podszedłem niepewnie do drzwi, a Rose schowała się za moim plecami. Przekręciłem kluczyk i popchnąłem leciutko białe drzwi. Moim oczom ukazał się starszy zaniedbany mężczyzna. Nie stał blisko mnie, ale tak czułem woń alkoholu. Przez chwilę panowała
cisza.
- Córeczko? -odezwał się po chwili.
Byłem bardzo zdziwiony. Odwróciłem się i popatrzyłem na brunetkę. Miała minę jakby, zobaczyła ducha. Czy to jest jej
ojciec?
- Tato, co tu robisz? -podeszła niepewnie do mężczyzny.
- Chciałem cię odwiedzić. Zobaczyć jak sobie radzisz. Uciekłaś bez słowa z cmentarza. -mówił.
- Śledziłeś mnie? -zdenerwowała się.
- Tak. -spuścił głowę.
- Przepraszam. Mógłbym wiedzieć, o co tu chodzi? -spojrzałem się na dziewczynę.
- To twój tata? -spytałem.
- Tak. -w kącikach oczu pojawiły się jej łzy.
- Dasz nam chwilę? -dodała.
- Pięć minut i ani minuty dłużej. -udałem się do salonu.
Nigdy bym nie przypuszczał, że moja ukochana ma takiego ojca. Zawsze jak chciałem z nią porozmawiać o rodzinie, zmieniała temat. Teraz wiem czemu. Wstydzi się. Nie dziwie się jej szczerze. Na pewno kiedyś musiało coś się stać. Ludzie ot, tak nie zostają za przeproszeniem menelami.
* Oczami Rose *
Znów to samo. Znalazła mnie i teraz nie da spokoju. Czy ja zawsze muszę mieć takiego pecha? Zmieniałam miejsce zamieszkania już parę razy przez niego. Nachodził mnie, wymuszał pieniądze i dar się pod mieszkaniem. Nie wystarczająco dużo przez niego przeszłam, aby od nowa przechodzić ten koszmar?
Wyszłam na schody, zamykają za sobą drzwi, aby Harry nie słyszał tej rozmowy.
- Czego znów chcesz? -syknęłam.
- Czemu jesteś taka nie miła córeczko?
- Przestań mówić do mnie córeczko. Nigdy nią nie byłam i nie będę. -po moim policzku zaczęły spływać łzy.
- Jesteś taka sama jak twoja matka. -zaśmiał się.
- Nie wciągają w to mamy. Dość przez ciebie wycierpiała. -warknęłam.
- Mogłabyś być odrobinę grzeczniejsza? Chyba za lekko dostawałaś. -oznajmił.
Przed oczami zaczęły pojawiać się obrazy i złe wspomnienia z mojego dzieciństwa. Kiedy moja mam żyła zawsze stawała w mojej obronie i to ona dostawała od niego. Czasami udało mu się mnie dorwać, ale wtedy mama oddawała mu. Tylko później dostawała trzy razy mocniej, do tego nieraz gwałcił ją i to na moich oczach. Miał dobrą pracę gdzie zarabiał dużo. Dzięki temu myślał, że może wszystko. Miałam mało lat, ale nigdy nie zapomniałam o tym wszystkim. Zawsze te niemiłe rzeczy pozostają w pamięci. Gdy tylko zamarła zostałam sama i dopiero wtedy zaczęło się piekło na ziemi.
- Po co tu przyszedłeś? -powiedziałam łagodniejszym tonem.
- Potrzebuje trochę gotówki. Jak widać masz jej chyba sporo. -patrzył się na dom.
- To nie jest moje i nie mam pieniędzy. -odpowiedziałam oschle.
- Może mam pogadać sobie z twoim chłoptasiem? -uśmiechnął się cwaniacko.
Otworzyłam drzwi i zawołałam Harry’ego. Nim się obejrzałam, stał koło mnie. Jego mina mówiła sama za siebie. Mój ojciec chyba nie wie, z kim zadarł w tej chwili. Mam nadzieje, że go tylko postraszy, a ten wreszcie odczepi się ode mnie raz na zawsze.
- Tak kochanie? -odparł.
- Mój ojciec chciał z tobą mówić. -spojrzałam się na niego.
Był zaskoczony tym, że zawołałam bruneta. Nigdy więcej nie dam mu ani grosza na cokolwiek. Zostawiłam ich i migiem udałam się na górę do sypialni. Nie chce tego słuchać zresztą muszę ochłonąć. Usiadłam na łóżku, myśląc o tej całej sytuacji. Czy ja zawsze muszę mieć pod górę? Wychodzi na to, że tak. Chyba nigdy nie będę miała spokoju. Wszyscy zawsze mają coś do mnie.
* Oczami Harry’ego *
~*~
- Grzecznie wypierdalaj stąd czy mam ci kurwa pomóc? -warknąłem.
- Spokojnie. -zaśmiał się.
- Jeszcze słowo. -syknąłem.
Nie dość, że nachodzi nas. To na dodatek jeszcze ma czelność obrażać moją ukochaną. Odwrócił się i ruszył, wychodząc z posesji. Tylko niech go zobaczę w pobliżu, to nie zawaham się mu wpierdolić. Wiem, że to ojciec Rose. Tylko to, co on o niej teraz mówił. Świadczy o tym, że na pewno dziewczyna go nie nienawidzi i chyba nie płakałbym za nim, jakby coś się mu stało. Zawsze może być to niefartowny wypadek. Na razie wiem jedno. Chce wyjaśnień od niej. Zamknąłem dokładnie drzwi i zacząłem szukać dziewczyny. W salonie i kuchni jej nie było. Oznacza to, że jest w sypialni. Udałem się do danego pomieszczenia. Siedziała, wpatrując się za okno. Usiadłem koło niej.
- Jak rozmowa? -spojrzała się na mnie.
- Nie wiem, o co tu chodzi, ale pogoniłem go. -oznajmiłem.
- Dziękuje. -przytuliła mnie.
Trwaliśmy w tym uścisku dość długo. Potrzebuje z jej strony takiej czułości i bliskości. Wiem, że nie łatwo jest się tak często przytulać przez moje huśtawki nastroju. Tylko chce, aby ona mówiła mi prawdę, a jak na razie nie mówi jej do końca.
- Wytłumacz mi to wszystko. Dobrze? -odsunąłem się.
- Muszę? -zapytała z nadzieją.
- Tak musisz. -odparłem.
- No to zacznijmy od tego. -wzięła głęboki wdech i zaczęła opowiadać mi wszystko po kolei.
Mówiła o tym, co działo się w jej domu. Słuchałem cały czas uważnie, ponieważ jest bardzo ciekawy jej przeszłości. Jak już wysłuchałem to, co miała do powiedzenia. Miałem ochotę zabić tego chuja. Współczuje jej bardzo. Musiała bardzo dużo przejść w życiu, ale nadal ma przejebane. Przez kogo? Tym kimś jestem ja. Nie jestem łatwym typem faceta, który jest potulny i grzeczny jak baranek. Przyznam się, że lubię dominować nad drugą osobą, ale nad Rose nie chce. Tylko to jest silniejsze ode mnie. Przytuliłem ją i głaskałem po głowie. Dziewczyna płakała. Nie zostawię tak tego. On musi ponieść karę za to, że wyrządzał tyle razy krzywdę mojemu aniołkowi. Obiecałem, że będzie bezpieczna i dotrzymam słowa. Obietnica to rzecz święta. Mam nawet już plan jak go załatwić. Brunetka podniosła głowę z mojego ramienia i patrzyła się na mnie.
- Kocham cię. -wyszeptała.
- Ja ciebie bardziej. -oparłem czoło o jej.
Patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Ma bardzo piękne tęczówki. Takie jak zawsze chciałem mieć, ale nie mam. Powoli zbliżałem moje usta do jej bladoróżowych warg. Kiedy byłem dość blisko, czułem ciepło, które od nich biło. Delikatnie dotknąłem jej ust swoimi. Dziewczyna zamknęła oczy, więc zrobiłem to samo. Czuje się jakby był to mój pierwszy pocałunek. Wszystko odbywa się powoli, co jeszcze bardziej mnie nakręca i nadaje romantyzmu. Nasze wargi się złączyły. Na początku całowałem ją, powoli. Rose rozchyliła minimalnie usta, dając mi dostęp do środka. Wsunąłem język do je buzi. Moja ręka od razu powędrowała na jej talie. Nasze języki masowały się nawzajem. Jest to bardzo przyjemne doświadczenie, które chętnie często będę powtarzać.
Wymienialiśmy się swoją, ślina przy tym całując. Jej ręką wylądowała na moim nagim i rozpalonym od wrażeń torsie zaś moja przeniosła się pod jej bluzkę. Dokładnie na piersi. Masowałem dłonią jedną z nich. Przy tym nadal całując się namiętnie. Powoli czułem, jak jej sutki twardnieją i robią się sztywne. Nasze podniecenie rośnie coraz bardziej z sekundę na sekundę. Uśmiechnąłem się delikatnie, na co dziewczyna oderwał się ode mnie.
- No, co? -uśmiechnęła się.
- Nic. -zaśmiałem się.
Próbowaliśmy znów wrócić do tego stanu, co wcześniej, ale ciągle się śmialiśmy. Co chwilę któreś z nas chichotało pod nosem. Dziś nic już z tego nie wyjdzie. Szkoda. Zapowiadał się namiętny wieczór. Postanowiliśmy iść zrobić kolację. Oboje jesteśmy bardzo głodni. Kiedy zeszliśmy na dół, doszedłem do wniosku, że chce sam przygotować kolację dla nas. Dlatego kazałem usiąść brunetce i czekać. Rozejrzałem się po szafkach i sprawdziłem, co jest w lodówce. Wszędzie świeci pustkami. Na szczęście coś znalazło się do jedzenia. Chyba pora, aby jutro wybrać się na zakupy. Zacząłem gotować spaghetti, natomiast brunetka przyglądała mi się bacznie. Co chwilę się wydurniałem tak, że wywoływałem uśmiech na jej twarzy. Kocham to, jak się uśmiecha. Czuje, że w końcu jest szczęśliwa przy moim boku. Może ma rację, że powonieniem się zmienić? Przecież spodziewamy się dziecka. Być może dzięki niemu zmienię się na lepsze. Jak skończyłem, nakryłem w jadalni i podałem jedzenie. Karmiliśmy się, co musiało wyglądać zabawnie.
- Smakuje? -zapytałem.
- Bardzo. -uśmiechnęła się uroczo.
Niestety nieraz jedzenie lądowało, tam gdzie nie powinno. Byliśmy brudni w sosie pomidorowym. Więc wpadłem na pomysł, że przyszykuję nam kąpiel ze świecami, ale nic nie mówiłem Rose. Kazałem jej zostać na dole i chwilę poczekać. Ma to być niespodzianka.
* Oczami Rose *
Siedziałam na dole i czekałam, aż przyjdzie Harry. Poszedł na górę, ale prosił mnie, aby nie zbliżała się do sypialni. Nie wiem, co on knuje. Nawet trochę mnie to przeraża przez to, że brunet jest nieobliczany. Zawsze nie wiadomo, co mu może wpaść do głowy. Kiedy tak czekałam, postanowiłam, że posprzątam. Niestety zdążyłam tylko zanieść brudne naczynie do kuchni, gdy loczek objął mnie w pasie. Odgarniając moje włosy na bok. Błądził swoim ustami po mojej szyi.
- Możemy już iść na górę. -wyszeptał mi do uch.
- Mam się bać? -zapytałam się, nie wiedząc, co mnie czeka.
- Nie wiem. -ugryzł mnie delikatnie.
Chłopak zaśmiał się i zaciągnął mnie na górę. Przed wejściem do sypialni zakrył dłońmi moje oczy i prosił, abym nie podglądała. Czułam, jak przemieszczamy się do innego pomieszczenia. Jak weszliśmy od razu, zrobiło mi się gorąco. W powietrzu było czuć zapachy różnych olejków. Szybko odsłoniłam oczy i zobaczyłam przed sobą wannę pełną wody. Dookoła było pełno świec.
Obejrzałam się do tyłu i spojrzała na Harry’ego, który cały promieniował pozytywną energią. Nadal nie wieże w to, co widzę. To chyba nie jest mój Styles. Przecież on nie jest taki. Może zaczyna powoli otwierać się przede mną jego dobra strona? Jestem naprawdę mile zaskoczona. Poczułam, jak jego dłonie wsunęły się pod moją bluzkę, która zaraz leżała gdzieś za nami. Tak samo zrobił ze spodniami i bielizną. Gdy byłam cała naga, wziął mnie na ręce i starannie umieścił w ciepłej wodzie. Następnie sam rozebrał się i dołączył do mnie. Chłopak siedział za mną, a ja natomiast opierałam się o jego tors. Całował i dotykał mnie po ciele.
- Harry? -odezwałam się.
- Tak kochanie? -przerwał pieszczenie mnie.
- Czy to dzieje się naprawdę? Czy może ja śnię? -mówiłam.
- To dzieje się teraz. -wyszeptał.
Jego zimny oddech wylądował na moim obojczyku. Nagle znów poczułam jego usta na mojej skórze. Niepodziewanie wyczułam, jak jego zęby wbijają mi się w skórę. Nie jest to przyjemne uczucie.
- Harry. -syknęłam z bólu.
Ból nasilił się. Czułam, jak dłonie bruneta mocna mnie ściskają w pasie, co jeszcze bardziej dodało dreszczyku. Moment później przestał. Przez niecałą sekundę czułam jego miękkie usta, ale on nie skończył. Pożądliwie uszczypnął mnie zębami. Odetchnęłam, kiedy przejechał językiem, po podrażnionym miejscu. Jak również pozostawiając kilka mokrych całusów, po czym dmuchnął na podrażnione miejsce, co przyprawiło mnie o dreszcz, które przeleciały po całym moim ciele.
- Zapamiętaj sobie, jesteś tylko moja. -wymruczał.
Naszą romantyczną chwilę przerwał brzdęk dzwonka. Oznaczało to iż Styles dostał wiadomość. Serio? Czy zawsze musi nam ktoś przerywać?
Ciąg dalszy nastąpi..
Przepraszam, jak są błędy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super;)
OdpowiedzUsuńPIERWSZA ! XD Mmm , ten rozdział był taki seksi *.* ~ Karolina :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś pierwsza xd
UsuńPierwsza !
OdpowiedzUsuńBoże Kocham <3
Harry romantyk . Haha świetny
Rozdział jak zawsze cudowny
Czekam na nexta <3 / Natii
Świetnie! A już myślałam, że następny będzie 18+ xD Pisz dalej! <3 + Co taki krótki rozdział? :(
OdpowiedzUsuńMmm ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://ibelieveicanfly-harrystyles.blogspot.com/
Haha, Harry taki słodki *.*
OdpowiedzUsuństorm-fanfic.blogspot.com
<3
OdpowiedzUsuńCzekam na next!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
---> http://rose-and-harry.blogspot.com/
Super, świetny i cudowny !
OdpowiedzUsuńSuuuper! Fajny jest taki Harry! Czekam na next! :*** ;)
OdpowiedzUsuńSuper!!!! Kocham
OdpowiedzUsuńBooooooskiee!! Suuuper rozdział!! Już nie mogę się doczekac nexta!!! :*** Dużo weny życzę ! :************ ;)
OdpowiedzUsuńAwww *-*
OdpowiedzUsuńAawwww jakie romantyczne. Podoba mi się taki Harry. Czekam na nn z niecierpliwością <3 zapraszam do mnie. W opowiadaniu nie występują " gwiazdy "
OdpowiedzUsuńhttp://www.history-of-suffering.blogspot.com/?m=1
Usuńcudowny *o* romantyczny :3
OdpowiedzUsuńSuper <3 ~Justyna :**
OdpowiedzUsuńMmmm jakie romantyczne ...taki Harry jest super ..z niecierpliwoscia czekam na next :** <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńAWW *_* Harry jak romantycznie *_*
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńhttp://sometimes-we-forget-who-we-are.blogspot.com/
Jakie romantyczne ;* wlasnie taka akcje lubie :3 next ->
OdpowiedzUsuńZajebiste! Boże masz talent uwielbiam czytać twoje blogi! :)
OdpowiedzUsuńROMANTYCZNIE! CZEKAM NA NEXT! <3
Kocham <33
OdpowiedzUsuńTo jest najbardziej zajebisty blog jaki kiedykolwiek czytałam, masz wielki talent do pisania i wymyślania takich opowieści! <3
OdpowiedzUsuńZ każdym rozdziałem coraz ciekawiej i czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały.. ;)
Zajebiste jest to, że nie przejmujesz się hejtami i i tak piszesz to co chcesz. xD
Oczywiście zagłosowałam na twojego bloga, ponieważ w pełni na to zasłużył! ♥ (zasłużyłaś)
Nie przestawaj pisać, Pozderki :*
Mega! Ale boje się tych kłamst i sekertów! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny! <3 KOCHAM! <3 Czekam na next!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:http://storyofone-direction.blogspot.com/
Zapamiętaj sobie, jesteś tylko moja. Ten tekst jest taki fxfnfexjhdsadggj tez chce żeby tak ktos do mnie powiedzial a rozdział super
OdpowiedzUsuńo boże jakie to jest słodkie i kochane :')
OdpowiedzUsuńpo prostu kofam to (^o^) <3 <3 <3
Kooocham. Następny MUUUUUUUUSI być +18 proooooooszę <3 <3
OdpowiedzUsuńSłodkiee ♥
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jak zawsze ;)
Czekam na next ;*
Twoje blogi są cudowne, kontynuuj. <3
OdpowiedzUsuń~D.
cudowne, cudowne, cuuuuuuuudowne. >:D choć sądzę, że i te słowa nie oddadzą tego, co se serio myślę. :D pisz dalej, nie przejmuj się ludźmi którzy hejtują, piszą to pewnie z zazdrości, że masz talent, a oni nie, nie byłoby ich stać pewnie nawet na jeden rozdział czy i pół. :)) sama kiedyś próbowałam pisać, ale cóż nie wychodziło mi to za bardzo, znaczy pisałam niby do notatnika, ale mimo to, nie każdy ma talent, a Ty GO właśnie masz!. :))
OdpowiedzUsuńLove it..*.* !!
OdpowiedzUsuńSłodko ;)
OdpowiedzUsuń33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<33<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
super piszesz, i naprawde lubie twojego bloga
OdpowiedzUsuńszkoda ze tylko co tydzien, ale trudno :c
jest świetny i nieprzewidywalny przez zwroty akcji ^^ -D
Jeej. Ciekawe kto napisał sms-a. ;)
OdpowiedzUsuńLove'ciam takiego Hazze <3 Extra rozdzial i taki VERY Awwwwwwwwwwwwwwwwwh <33 Do nastepnego
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział! Wczoraj zaczęłam czytać Twój blog i jest niesamowity! Kobieto, masz talent! Harry taki romantyk... xd Nie mogę się doczekać next'a! :> Czeekaammm... :3 ~ Wikaa.
OdpowiedzUsuńsuperowy kocham takiego Hazze o wgl go kocham :3 a rozdział bark słów bo to jest cudowne
OdpowiedzUsuńMam taką małą uwagę nie pisz "spojrzał się" tylko " spojrzał" to troszeczkę irytuje. Ja uwielbiam takiego Harry'ego.
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial...
OdpowiedzUsuńKlamstwa i tajemnice-to moze byc interesujace , zycze weny i powodzenia w pisaniuz,do nastepnego
Awww <3 Kocham, szybko next oni są zbyt tajemniczy aby cokolwiek podejrzewać xD
OdpowiedzUsuńkofam nad życie
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńhttp://tajemniczyharrystyles.blogspot.com/2014/06/rozdzia-10_10.html?m=1 - zapraszam do mojej koleżanki :)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle.. KOCHAM CIĘ MAŁA ! <3 ~ Wikaa
OdpowiedzUsuńboże ten romantyzm mrrrr :* <3 kocham jaki piszesz <3
OdpowiedzUsuńMam ochotę na więcej
OdpowiedzUsuńKocham takiego harrego , ale lubie tez tego ,,bed boja " <3 czekam na wiecej ;&
OdpowiedzUsuńuwielbiam<3
OdpowiedzUsuńcud miód
OdpowiedzUsuń