sobota, 6 września 2014

Rozdział 39


Muzyka

Wróciliśmy do domu. Nie dość, że Rose była obrażona to jeszcze zachowywała się dziwnie. Udała się do mojego pokoju i zamknęła się na kluczyk. Siedziałem w salonie i myślałem o tym wszystkim. Ona ma się mnie słuchać, a jak na razie nie widzę, aby tego robiła. Chyba muszę zastosować stare sprawdzone metody traktowania dziewczyn. Nie mam chyba wyjścia. Patrzyłem się za okno. Dostrzegłem, że zaczął padać śnieg. Super. Nic się nie układa, a już na pewno nasz związek. Gdyby tylko się mnie słuchała, byłoby o wiele prościej. Wstałem i poszedłem prosto na górę pod drzwi pokoju gdzie była brunetka.
- Rose. -zapukałem.
Żadnej odpowiedzi z jej strony. Zapukałem jeszcze raz i jeszcze, i jeszcze i nic. Stałem jak palant, który nie może wejść i przytulić się do własnej kobiety. Zaczynałem się denerwować. Odetchnąłem i ostatni raz uderzyłem pięścią w drzwi, zaciskając zęby. Kiedy miałem odejść otworzyła wejście. Szybko wparowałem do środka i popchnąłem ją na ścianę. Walnąłem mocną pięścią w ścianę tuż 

koło jej twarzy.
- Co ty sobie kurwa wyobrażasz? -wplotłem ręce w jej włosy.Pociągnąłem za nie mocno, aby spojrzała na mnie.
- Harry to boli. -upomniała mnie.
- Ostrzegam cię, zachowuj się albo inaczej sobie będziemy rozmawiać. -warknąłem.
Przybliżyłem swoją twarz do niej. Patrzyłem prosto w jej oczy. Bała się mnie i właśnie o to chodziło. Do oczu naszyły je łzy. Opuściła powieki i zaczęła płakać.
- Chce do domu. -wyszeptała, szlochając.
- Dobrze. -powiedziałem łagodnie.
Może trochę przesadziłem. Przytuliłem ją. Drżała. Odpychała się rękami ode mnie, aż w końcu wyrwała się i odeszła. Pakowała nas w pośpiechu. Chciałem coś powiedzieć lub przeprosić, ale to było zbyt trudne. Gdy tylko ubrała się odpowiednio do pogody, wziąłem nasze rzeczy i zaniosłem je do samochodu. Dziewczyna zajęła miejsce, a ja właśnie żegnałem się z mamą. Musiałem jej wytłumaczyć czemu już jedziemy. Oczywiście nie powiedziałem prawdy.
- Obiecuje mamo, że niedługo przyjedziemy. -przytuliłem ją.
Jak tylko wsiadłem do pojazdu, ruszyłem, powoli w kierunku domu. Na drogach zrobiło się ślisko. Rose nie odzywała się, a w powietrzu panowała napięta atmosfera. Jedno mnie ciekawi, co było na tej karteczce. Zerkałem, kiedy tylko mogłem na nią. Patrzyła się za okno i ani razu nie spojrzała się na mnie. Położyłem dłoń na jej drobnym udzie. O dziwo nie zrzuciła mojej ręki.
- Gniewasz się? -zapytałem, znając doskonale, odpowiedz.
Czekałem aż coś powie. Niestety nie doczekałem się niczego. Czerwone światło. Stanąłem. Miałem chwilę czasu, by ją udobruchać. Zdjąłem ręce z kierownicy i przeniosłem na twarz brunetki. Zmuszając ją, aby odkręciła się w moją stronę. Głowę miała nadal spuszczoną.
- Spójrz na mnie. -odparłem.
Dziewczyna powoli uniosła głowę. Kiedy tylko zobaczyłem jej zapłakane oczy, zrobiło mi się jej szkoda. Zresztą mnie to nie powinno obchodzić. Styles kurwa! Zmień się! Biłem się z myślami. W końcu jest to moja księżniczka, a traktuje ją jak pierwszą lepszą dziwkę. Przeniosłem ręce nas poprzednie miejsce. Znów jechaliśmy w ciszy. Nie miałem już odwagi, aby się do niej odezwać. Może to nie było nic takiego, bo nie uderzyłem jej, ale wiem, że zabolało ją to w środku. Spierdoliłem na całej linii.

~*~

Jak tylko wjechałem do garażu, Rose wysiadła i pobiegła na górę. Teraz będę musiał robić wszystko, aby po raz kolejny mi wybaczyła, ale chyba mam pomysł. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem po Louisa, aby przyjechał ze swoją narzeczoną. Ucieszył się. Zbytnio czasu razem nie spędzamy przez to, że mamy dużo ważniejszych spraw na głowie. Zaniosłem torby do garderoby. Dziewczyna leżała skulona na łóżku w sypialni. Podszedłem do niej i usiadłem na krawędzi. Przed chwilką oddychała powoli, a teraz szybko. Ująłem jej dłoń. Gładziłem 

wewnętrzną stronę opuszkami palców. Jest moim całym światem. Moment później podniosła powieki. Patrzyła się na mnie z obrzydzeniem. Chyba. Sam nie wiem. Nachyliłem się, aby ją pocałować, ale zrobiła unik. Wstałem i wyszedłem, trzaskając drzwiami. Udałem się do baru, który znajdował się w salonie. Nalałem sobie sporą porcje szkockiej whisky i usiadłem w fotelu. Raczyłem się trunkiem aż do chwili kiedy nie przyjechali. Można powiedzieć, że trochę minęło czasu, a ja byłem lekko podcięty. Gdy tylko usłyszałem dzwonek, wstałem i otworzyłem im drzwi.
- Cześć wam. -powiedziałem.
Eleanor od razu zapytała się, gdzie jest Rose, a jak się dowiedziała szybkim krokiem udała się do niej. Usiedliśmy w salonie z Lou. Chłopak wyjął paczkę papierosów, jednego szluga wziął do ust i poczęstował mnie. Nie odmówiłem. Nie jestem jakimś nałogowym palaczem, ale od czasu do czasu wypalę.
- Więc co się tym razem wydarzyło? -podpalał papierosa.
- Sam nie wiem. -byłem zdezorientowany.
Brunet podał mi zapalniczkę. Popaliłem fajka i zaciągnąłem się nim, wypuszczając dym nosem. Wstałem. Podszedłem do barku. Wyjąłem szklankę i wziąłem ze sobą alkohol, udając się z powrotem na kanapę. Podałem trunek chłopakowi i odchyliłem głowę do tyłu.
- A może Rose ci się znudziła? -zaśmiał się.
- Weź, takich głupot nie pierdol, bo ci zajebię. -syknąłem.
- Spokojnie stary, ale jak mam ci pomóc skoro nic nie mówisz? -oznajmił, nalewając sobie alkoholu.
- Chodzi o to, że chce, aby się mnie słuchała, ale z drugiej strony nie chce jej krzywdzić. Wydarłem się na nią i szarpnąłem za włosy. -wytłumaczyłem.
Zaciągnąłem się ponownie. Wypuściłem powoli dym, rozchylając leciutko wargi.
- To nic jej tak naprawdę nie zrobiłeś. Powiem ci tak. Jeśli chcesz, aby się ciebie słuchała, musisz pokazać, kto tu rządzi, a jeśli nie chcesz jej krzywdzić, to nie możesz zrobić tej pierwszej czynności. -odparł, biorąc sporego łyka szkockiej.
- Ciągle stoję w tym samym miejscu. Nie pomagasz Lou. -powiadomiłem go.
- Posłuchaj, co ci serce podpowiada, a będziesz wiedział, co masz robić. -odpowiedział.
Zaśmiałem się, kręcąc głową. Zgasiłem szluga i zakryłem twarz dłońmi. Czy to wszytko musi być takie trudne? Chyba wiem, co zrobię. Tak, to będzie najlepsze wyjście z sytuacji.

* Oczami Rose *

Eleanor jest bardzo miłą i pogodną osobą. Polubiłam ją. Przetłumaczyła mi, że nie warto się przejmować takim duperelami. Jak również pocieszyła. Jeszcze ten liścik. Jego treść powaliła mnie na kolana. Myślałam, że to będzie jakaś groźba, abym się odpierdoliła od Harry’ego lub coś złego o nim, a tu proszę. Dziewczyna napisała w nim, abym opiekowała się dobrze Stylesem. Dziwne. Nie gniewam się już na niego tylko dzięki El. Owszem nadal mam żal za to, ale dowiedziałam się, że brunetka miała gorzej. Dlatego przestała walczyć i zaczęła się słuchać Louisa. Kocha go więc robi wszystko, co powie. Niestety ja nie poddam się i zmienię go na lepsze. Jestem silna. Dam radę. Kocham go i będę to robić dla nas obojga.
- Będziesz moją druhną? -wyrwała mnie z zamyślenia dziewczyna.
Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Jest strasznie śliczna.
- Serio? -zapytałam, nie dowierzając.
Znamy się zaledwie niecałą godzinę, a ona proponuje mi coś takiego. Ucieszyłam się, gdyż zawsze chciałabym zostać druhną.
- Tak. Louis mi pozwolił. -odparła.
Szkoda mi jej. O wszystko musi się pytać. Ja tak nie chce. Nie dam się tak zniewolić. Nie po to kobiety walczyły o równość i prawa, aby jakiś palant zabrał to. Jeśli Harry myśli, że będę taka jak Eleanor, to się grubo pomylił. Kocham go, ale nie dam się uziemić. Nagle do pomieszczenia wszedł on. Biło od niego perfekcją. Zresztą jak zawsze. Przyglądałam mu się dokładnie. Każdy ruch i gest, który wykonywał, wywoływał u mnie dreszcze.
- El, Louis coś chce od ciebie. -skłamał.
Wiem, kiedy kłamie. Przyszedł tu do mnie i specjalnie chce wykurzyć dziewczynę. Brunetka wstała i wyszła pospiesznie. Boi się go. Harry usiadł naprzeciwko mnie. Był podcięty. Śmierdziało od niego papierosami. Nie uśmiechał się ani nie był smutny. Złapał mnie za dłoń. Nic nie mówił. Ta cisza była niepokojąca. Zaczynałam się denerwować.
- Rose. -przemówił.
- Tak? -zapytałam niepewnie.
- To koniec. -oznajmił.
Momentalnie poczułam, jakby ktoś strzelił mi prosto w serce. Zrobiło mi się słabo i odjęło mowę. On na pewno żartuje. To nie może być prawda. Zacisnęłam zęby i próbowałam się opanować, aby cokolwiek powiedzieć.
- Żartujesz, prawda? -wymamrotałam.
Strasznie boje się odpowiedzi, jaką zaraz uzyskam. Czułam, jak w kącikach oczu zbierają mi się łzy.
- Nie. -odpowiedział stanowczo.
- Nie wierzę. Po prostu nie wierzę. -wstałam.
- Powiedz mi prosto w oczy, że mnie nie kochasz, a odejdę. -obiecałam.
Wstał leniwie i podszedł do mnie. Spojrzał mi się prosto w oczy. Nic w nich nie widziałam. Żadnego uczucia w moją stronę. Położył rękę na moim ramieniu.
- Nie kocham cię Rose. Znudziłaś mi się. -przyznał.
Gorzkie łzy zaczęły spływać po moich policzkach, a on wyszedł z pokoju jak gdyby nic. Nogi zaczęły mi się uginać, więc upadłam na ziemię. Cały czas płakałam. Złamał mi serce, które tak było kruche. On zostawił mnie. Odszedł ode mnie, pozostawiając mnie samą, w tym popierdolonym świecie.



Ciąg dalszy nastąpi..


Rozdział jeszcze cieplutki. Niedawno skończyłam pisać.
Spodziewaliście się takiego przebiegu zdarzeń?
Szkoda mi Rose. Co o tym wszystkich sądzicie?
Podoba wam się rozdział? Piszcie śmiało!
Nowy wpis pojawi się za tydzień w sobotę.
Co każdą sobotę będzie wychodził rozdział na tym blogu, 
a na Feeling i Psychic kiedy indziej.
Kocham was i do następnego ♥

Przepraszam za błędy.
Jeśli przeczytałeś/aś -Skomentuj!!

62 komentarze:

  1. Boski jak zawsze. :* Nie spodziewałam się... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny ale ojeeju :O zaskoczyło mnie to rozstanie mam nadzieję że się zejdą. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie :o Smuteczeg ;ccc Czemuuuu?! To nie może tak być :'( On jest pijany wiec gada glupoty, ale.... slowa pijanych to mysli trzezwych, o nie.... ;ccc

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieee oni muszą być razem !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG BOSKI
    Ale jak Harry tak mógł uuu co za hej five kuchni aż brak mi slow

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże... Harry to skończony chuj..

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Brak mi słów! Rozdział cudowny!! Kocham tego bloga! Czekam na nexta z wielką niecierpliwością!
    I zapraszam do siebie:
    first-look-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże zerwał z nia :oo jejku Rose musisz dać radę :( mega rozdział !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kocham !

    OdpowiedzUsuń
  9. ale sie porobiło...
    do następnego ;3
    zapraszam --->
    http://still-the-one-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę :oo jest pijany nie wie Ci mówi ale. . Nie muszą być ze sb :ccc :ccc ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Ob ją kocha tylko muśiał jej to powiedzieć żeby pewnir.się go słuchała idt a tak w ogóle to on robi to specjalnie :cc~Buśia

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże!! :o Ryczę... Harry się nią znudził!? Nie wieże... Nie spodziewałam się tego. Rozdział świetny i oryginalny <3 /Torii

    OdpowiedzUsuń
  13. świnia!jak on tak mógł??!!. NIE MOGE DOCZKEAĆ SIĘ NN <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaaaaaa wydaje mi się, że on to zrobił, bo uważa, że Rose będzie bez niego szczęśliwsza..mam taką nadzieję. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  15. Ona jest z nim szczęśliwa!! Muszą być ze sb plisss ;**<333 :c Ps. Jutro założr konto będe się podpisywać ~Chilli

    OdpowiedzUsuń
  16. jezu szczerze tego sie nie spodziewałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mogłaś mi to zrobić? ; cc ale i tak wciąż Cię uwielbiam i to ff ♥
    Czekam oczywiście na następny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Płacz płacz, szloch! :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham <33 biedna Rose :'(

    OdpowiedzUsuń
  20. Czemu mi to robisz!!! mam smuteg :c że nie są razem. Mam nadzieje że do siebie wrócą i bedzie wtedy dobrze c:. A wgl Kocham to jak piszesz <3 ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. O boże serio??!!!!!!!! Oni muszą być razem. Przecież Harry mówił ze Rose jest jego całym światem i wgl. Chyba ze zrobił to żeby jej więcej nie krzywdzić bo się o nią martwii. Tak czy siak oni MUSZĄ BYĆ RAZEM!!!!! ^^ <3 :3

    P.s. Rozdział zarąbisty <3 ^^ ~Harzynka ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. To nie może być prawda. Rose da radę tylko musi być silna. A Harry jest skończonym idiotą skoro zostawił ją. Jakoś nie wierzę w to, że nie kocha Rose. Ja na jej miejscu nie wróciłabym nigdy do takiego faceta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kooocham prosze next !

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też nie wierzę, że potraktował tak Rose. Od tak z nią zerwał. Skąd mu to przyszło do głowy?!
    @Arixiel

    OdpowiedzUsuń
  25. O Jezusie! :O Czemu Harry to zrobił?! To nie może być tak! Oni są dla siebie stworzeni, a więc muszą być razem. :((
    Było mi strasznie szkoda El, ale jak przeczytałam do końca, to aż łzy mimowolnie spłynęły mi po policzku! :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi tez jej szkoda. :( Chuj pierdolony z niego. I biedna jest tez El. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  27. A co z pierścionkiem zaręczynowym ?

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow,cudowny potrafisz zaskakiwać; - czekam z niecierpliwością na następny...

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny rozdział zresztą jak zawsze. Do następnego

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny jak każdy, hazza dojebales!! Czekam na nexta!!! Wpadaj do mnie jak masz chwile wolnego, + sorka za spam

    OdpowiedzUsuń
  31. CUDO.. CUDO.. CUDO ... --- ANGELIKA

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak Harry tak mógł?
    Co za kretyn...
    A może on tylko udawał, żeby Rose cierpiała a potem do niej wróci, a wtedy Rose będzie się go słuchała???
    Już sama nie wiem...
    Zobaczę w kolejnych rozdziałach...
    Szkoda, że kolejny rozdział dopiero za tydzień, ale rozumiem, że ty też masz normalne życie, szkołę itp...
    Chcę tylko żebyś wiedziała to, że zawsze cierpliwie czekam na next i Bardzo cię kocham♥♥♥♥♥♥♥♥
    Jesteś przewspaniała a twoje rozdziały boskie.
    Masz wielki talent dziewczyno...
    Kocham cię z całego serducha♥♥♥♥
    Mam nadzieję, że z Rose będzie dobrze...
    KOCHAM CIĘ-wiem, że się powtarzam no, ale muszę...
    Kocham, kocham, kocham
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    Całuski, uściski i wszystkiego naj
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. O jaaaa, ale boskie *-*czekam na next ♥ @happymixer123

    OdpowiedzUsuń
  34. jaki z noego kutas, nie wierze

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaki przebieg zdarzeń, nie spodziewałam się ;)
    Jesteś najlepsza ♥

    OdpowiedzUsuń
  36. boże płaczę....:( jeszcze ta muzyka boże rozdział niesamowity! <3
    nie wieże kurwa nie wieże że on jej nie kocha że tak kurwa po prostu ją zostawił wiem że Harry jest chujem i że nie cofnie się przed niczym ale kurwa nie to !
    ,,Posłuchaj, co ci serce podpowiada a będziesz wiedział co masz zrobić''-Luis
    i tak kurwa posłuchał wiedział że się z nie zmieni a że Rose zasługuje na coś lepszego....ale kurwa Styles jak na razie to ty jesteś tym kim potrzebuje !
    cudowny rozdział i czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie nie nie to nie może tak być oni muszą być razem

    OdpowiedzUsuń
  38. nie no po prostu nie wieżę jak on mógł co za kompletny palant będzie tego żałować i to już nie długo przecież ona już do niego nie wróci

    OdpowiedzUsuń
  39. O mamo! dlaczego on jej to zrobił? Chwilę wcześniej stanowczo twierdził, że Rose mu się nie znudziła, i że nie chce jej skrzywdzić, a za chwilę mówi jej prosto w oczy że jej nie kocha... Co za palant!
    "Chyba wiem, co zrobię. Tak, to będzie najlepsze wyjście z sytuacji"
    Czyli, że co? Myśli, że jak jej powie, że jej nie kocha,, to ona zacznie się przed nim płaszczyć? No chyba nie...
    Czekam na następny rozdział!!!!! <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

    http://maniac-harrystylesff.blogspot.com
    http://different-world-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Boskie.
    Dobrze, że to tylko ff bo bym chyba zajebała Hazzę gołymi rękami.

    OdpowiedzUsuń
  41. Paulina, chyba ode mnie wpierdol dostaniesz XD
    Dlaczego ?!!!! Chyj pierdolony z Harry'ego :(((
    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  42. No supeeer! czekam na rozwinięcie akcji !

    OdpowiedzUsuń
  43. Rozdział Świetny ! Ale jak Harry mógł zerwać z Rose ? Co ? To nie możliwe ! Oni muszą być razem! Czekam na kolejny rozdział .
    Ps ; Zapraszam do siebie http://magicznaszarokolorowarzeczywistosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Cudny tylko szkoda że taki jakiś smutny ale czuje że to nieprawda XDD

    OdpowiedzUsuń
  45. Cudoooo *O*
    Ja w to nie wierzę !!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Omg nie moge uwierzyc *-* harry bedzie jeszcze zalowal ... rozdzial super :* weny :**

    OdpowiedzUsuń
  47. Aaaaalllllllleeeeeeeeeeee jak to tak? Czemu?! Japierdole. Nie wierze. Tak nie może być .
    Super rozdział
    podziwiam pomysłowość

    OdpowiedzUsuń
  48. Co? Co? Co?! Harry coś ty znowu wymyślił?! Ugh nie wierzę ;-;

    OdpowiedzUsuń
  49. Jak on moze cos takiego odwalić....
    rozdział świetny jak zawsze:)

    PS Zostałaś nominowana do Liebster Awords wiecej na http://trust--me--please.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. NIE WIERZE !!! NIEEEE HARRY KURWA TY CHUJU JAK MOGLES ? Biedn rose :'(

    OdpowiedzUsuń
  51. Moje myśli :
    1. Dupek!
    2. chuj,
    3. sukinsyn
    4. chujowy chuj nad chuje kurwa!

    Rycze!!!!!!!! Strasznie zajebiste!
    Kurwa! No nie wiem co myśleć ten rozdział porządnie mi mózg rozjebał....
    Ah, po prostu cudo

    OdpowiedzUsuń
  52. Zajebie ci tą śliczną buźkę Styles!!!!! Co to za pomysł... ona ci nie wybaczy :((((

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K