niedziela, 30 listopada 2014

Rozdział 50 - Harry czy Dylan?




  Jego słowa są dla mnie rozkazem. Uśmiechnęłam się i spojrzałam w dół. Jak zwykle w gotowości. Pragnę go poczuć w swoich ustach. Teraz, już. Ujęłam go w dłoń oraz przejechałam w górę i dół. Chłopak zajęczał. Uwielbiam ten dźwięk. Niepewnie nachyliłam się i pocałowałam go w sam czubek, po czym przejechałam językiem, bacznie czekając na jego reakcję. Ponownie z jego ust wydostało się jęknięcie. Zamruczałam zadowolona z siebie i wzięłam do ust jego końcówkę. Harry głośno zajęczał, a ja zaczęłam lekko ssać główkę. Jego biodra gorączkowo unosiły się do góry, musiałam go przytrzymywać, by leżał spokojnie. Oddychał krótko i szybko. Brakowało mu tego i nawet wiem jak bardzo. Wzięłam go głębiej do ust, a brunet w reakcji dosłownie oszalał. Jego dłonie nagle znalazły się na mojej głowie i wplótł je we włosy. Desperacko mnie potrzebował i właśnie to zamierzałam mu dać. Zaczęłam ssać go mocniej i pozwoliłam, aby jego główka dotknęłam tylnej ściany mojego gardła, gdy wypychał biodra. Co chwilę z jego usty wydobywał się donośny jęk, który sprawiał, że moje wszystkie mięśnie zaciskały się od podniecenia. Zaczęłam wykonywać szybsze i stanowcze ruchu. Chłopak
pomagał mi, dociskając głowę.
- Och..Rose.. - urywanie wyjęczał.
Wyczuwałam, jak jego członek zaczyna drżeć. Jest bliski orgazmu. Nim się obejrzałam, doszedł, krzycząc głośno moje imię. Połknęłam jego nasienie i wylizałam do czysta penisa. Moja podświadomość beszta mnie i wyzywa od najgorszych za to, jak się zachowuję. Nawet przemyka mi słowo dziwka, ale przecież nic złego nie zrobiła. Ludzie, którzy się kochają, sprawiają sobie przyjemność i to jest normalne! Moja wewnętrzna seks maszyna zgadza się ze mną w stu procentach. Niespodziewanie Harry uniósł moją głowę za włosy. Uśmiechał się szeroko.
- Dziękuje skarbie. - wymruczał.
Jestem tak cholernie z siebie dumna, że nie umiem tego opisać słowami.
- Chodź. - pokazał palcem, abym się do niego zbliżyła.
Uwolnił moją głowę, dzięki czemu mogłam na niego wejść. O tak. Kocham widok spełnionego Stylesa. Wygląda niesamowicie. Jest cały mokry, co bardziej podkreśla jego umięśnione ciało. Moje ciało. On cały należy do mnie. Umiejscowiłam dłonie na jego klatce piersiowej, jeżdżąc w górę i dół. Śmieszne. Zachwycam się tym wszystkim, jakby widziała go pierwszy raz nago. Wnet poczułam, jak pode mną powstaje nowa erekcja. O nie! Spojrzałam na niego. Oczy błyszczą mu nadal pożądaniem.
Nie wiem, czy zdołam się oprzeć. Kurewsko pragnę go poczuć. To jest silniejsze ode mnie. Raptownie brunet podniósł się i przybliżył swoją twarz do mojej. Powoli niewidocznie, ale wyczuwalnie otarł się o moją kobiecość swoim członkiem. Och. Zamknęłam oczy. Po moim ciele przeszły przyjemne dreszcze. Mimowolne cichutkie jękniecie, wydostało się z moich ust.
- Pocałuj mnie. - wyszeptałam.
Podniosłam powieki i napotkała się ze wzrokiem przepełnionym pożądaniem.
- Na pewno tego chcesz? - zapytał poważnie.
Och nie wiesz jak bardzo.
- Pragnę. - wyjęczałam.
Natychmiast poczuła jego wargi na swoich. Muskał je delikatnie, drażniąc się ze mną. Nieoczekiwanie wsunął swój język do środka i złączył nasze usta. Całowaliśmy się łapczywie niczym dwa wygłodniałe lwy, który nie jadły nic od miesiąca. Nasze języki tańczyły taniec miłości. Wplotłam dłonie w jego włosy i pociągnęłam za nie mocno, na co brunet jęknął w moje usta. Brakowało mi tego. Tak strasznie mi tego brakowało. Jedna dłoń Stylesa powędrowałam na moje piersi i zaczął je pieścić. Pocałunek jest bardzo subtelny i zarazem ostry. Niestety po paru sekundach przestaliśmy. Mogłabym tak ciągle, ale trzeba jakoś jednak oddychać. Zielonooki oparł swoje czoło o moje. Nasze klatki piersiowe, unosiły się szybko i nierówno.
- Kocham cię. Kocham cię tak bardzo, że sobie tego nie wyobrażasz. - wysapał.
Za nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, ponownie się odezwał.
- Nasze rozstanie uświadomiło mi, że naprawdę nie potrafię bez ciebie żyć. - kontynuował.
- Och Rose...Co ty ze mną robisz? - westchnął.
Te słowa sprawiły, że nie wytrzymałam. W zaskakująco szybkim tempie w kącikach oczu zaczęły zbierać mi się palące łzy. Po chwili wybuchłam płaczem, chowają głowę w jego ramionach. Mimo jaki był i jaki będzie, oddałabym z niego własne życie. Myśl, że mógłby mnie zostawić dla innej, zabija mnie od środka. Nie jestem jakąś afrodytą, tylko zwykłą dziewczyną.
- Maleńka proszę, nie płacz. - głaskał mnie po plecach.
Strach przed tym, że go utracę, jest silniejszy. Resztę wieczoru spędziłam na płakaniu w ramionach chłopaka. Nie narzekał, ale wiem, że inaczej sobie wyobraził dalszy rozwój sytuacji. Szczerze?Ja także. Niestety to wszystkie mnie przerosło i musiałam dać upust emocją. Kiedy nie miałam na nic sił nawet na szlochanie, brunet położył mnie do łóżka. Umiejscowił się za mną i mocno przytulił do swojego ciała. Byłam tak bardzo zmęczona, że nie kontaktowałam. Jedyne co zrobiłam za nim usnęłam, to złączyłam nasze dłonie. Następnie odpłynęłam do niespokojniej krainy koszmarów.


Oczami Harry’ego

  Przebudziłem się, czując pragnienie. Ostrożnie uwolniłem moją dłoń, po czym wstałem najciszej, jak mogłem. Na dworze świta. Przetarłem zaspane oczy i wyjąłem ze spodni, które leżały na podłodze swój telefon. Chciałem sprawdzić która godzina, ale jak zwykle się rozładował. Założyłem bokserki i spodnie. Za nim jeszcze wyszedłem z pokoju, upewniłem się, czy aby brunetka nadal śpi. Nie chce jej budzić. Wczoraj była niesamowita. Podszedłem do niej od drugiej strony łóżka. Śpi i wygląda tak słodko, że aż musiałem ją pocałować. Udałem się do kuchni. Wyciągnąłem z górnej szafki szklankę i z lodówki sok pomarańczowy. Zapełniłem całą, po czym prędko opróżniłem. Oparłem się o blat i skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej. Wczoraj Rose odrzuciła oświadczyny, ale zrobiła mi dobrze. Nie rozumiem tego. Postanowiłem, że poszukam ładowarki. Powędrowałem do salonu gdzie stoi komoda. Otworzyłem szufladę, ale nic tam nie było poza teczkami. Korci mnie, aby otworzyć jedną, ale nie powinienem. Prędko zasunąłem szufladę i otworzyłem drugą, w której było sporo papierów. Wyciągnąłem prawie wszystkie, sprawdzając, czy nie ma tego czego szukam. Nagle parę kartek wyleciało mi z dłoni na podłogę. A niech to szlag trafi! Schyliłem się i podniosłem wszystko. Zerknąłem na to nieumyślnie i zastygłem w bez ruchu. Nie wierzę. Nie wierzą w to, co widzę moje oczy. Na jednej z kartek było zdjęcie USG, a na drugiej stan płodu...dziecka. Co to ma kurwa wszystko znaczyć?! Czy ja o czymś nie wiem?! Nienawidzę, jak ktoś mnie okłamuje.

Nienawidzę. Nagle wszyściutko zaczęło układać mi się w jasną całość. Nie piła alkoholu, nie mogłam się ze mną kochać, to wszystko mówi samo za siebie. Z wrażenia aż musiałem usiąść. Nieopodal stał fotel, na który się rzuciłem. W głowie mam mętlik. Jak ona mogła mnie okłamać?! Jak kurwa się pytam?! Prawdę mówiąc, skąd mam wiedzieć, czy to moje dziecko skoro równie dobrze mogła się z kimś puścić pod moją nieobecność. Prawda? Niech tylko wstanie, to sobie z nią pogadam. Jestem tak wściekły, że aż boje się tego, iż mogę jej coś zrobić. A nie chce nieprawdaż? Czy chcę? Ughhh. Kiedyś sprałabym brunetkę na kwaśne jabłko, ale nie teraz. Gdy to zrobię mam gwarancje, że już nigdy jej nie zobaczę. Szybko wstałem i udałam się do sypialni. Założyłem koszulę, a następnie opuściłem pokój. Dopiero teraz się spostrzegłem, iż jest już ubrany i w windzie która zjeżdżała na parter. Jak tylko drzwi rozsunęły się na boki, zobaczyłem pusty hol. Nikogo nie było prócz recepcjonistki. Ruszyłem w kierunku drzwi. W połowie zatrzymała mnie kobieta, która dziś pracowała.
- Wesołych świąt! - krzyknęła radośnie.
Stanąłem i spojrzałem na nią. Czy faktycznie zapomniałem o świętach? Nic nie odpowiedziałem, tylko ruszyłem w kierunku, którym zmierzałem. Kiedy byłem na zewnątrz, dotarło do mnie, że dziś naprawdę są święta. Na ulicach jest pusto, tylko co parę minut przejdzie jakiś samochód, a zawsze jest ich tu mnóstwo. Obiecałem mamie, iż przyjadę i tak zrobię. Przejdę się tylko, aby ochłonąć i wrócę do apartamentu po Rose.


Oczami Rose

  Otworzyłam oczy, rozglądając się po pomieszczeniu. Odwróciłam się i zastałam puste miejsce o bok. On tu naprawdę był czy to mi się tylko śniło? Przejechałam dłonią po materacu, który był jeszcze troszeczkę ciepły. Uff był. Ulżyło mi, bo myślałam, że to tylko sen. Wstałam z łóżka, po czym podeszłam do szafy, z której wyciągnęłam czystą bieliznę i czerwoną sukienkę. Jeśli dobrze pamiętam, dziś są święta. Nie oczekuj nic specjalnego od Harry’ego, gdyż ten okres miałam spędzić z Dylanem. O nie! Dylan! Jak mogłam o tym zapomnieć?! Prędko ubrałam się, a następnie udałam do salonu. Nikogo tam nie zastałam i także w całym mieszkaniu. Gdzie w takim razie Styles? Do głowy zaczęły przychodzić mi różne rzeczy. A jeśli coś się stało? Ponownie udałam się do sypialni, gdzie znajdowała się moja komórka. Podniosłam ją, sprawdzając która godzina. Dochodzi jedenasta. Żadnej wiadomość i nieodebranego połączenia. Martwię się o niego. Wnet usłyszałam brzdęknięcie windy, oznaczało to, że ktoś wjechał do apartamentu. Nie zastanawiając się, kto to może być, skierowałam się w tamtą stronę. Harry czy Dylan? O to jest pytanie! Kiedy tylko skręciłam w korytarz prowadzący wprost do blaszanej skrzyni, ujrzałam Dylana. Uśmiechnięty jak zawsze i ubrany bardzo elegancko. W dłoniach trzyma wielkie zapakowane pudełko. Zgaduje, że prezent dla mnie.
- Rose. - zbliżył się do mnie.
Muszę go spławić.
- Pewnie zapomniałaś? - zaśmiał się.
- Masz mnie. - odpowiedziałam.
Jak mam to powiedzieć? Sorry, ale wróciłam do mojego pojebanego narzeczonego, przez którego tak cierpiałam?
- Dylan musisz iść. - powiedziałam prosto z mostu.
Nie chce, aby miał przeze mnie kłopoty. Nie wiem, co to będzie, jak brunet wróci i zastanie chłopaka.
- Coś się stało? - zapytał zaniepokojony.
Miałam właśnie odpowiedzieć na pytanie, ale usłyszałam znajomy dzwonek od winy. Oboje spojrzeliśmy w tamtą stronę. Drzwi rozsunęły się i zobaczyłam Stylesa. Poczułam, jak żołądek podchodzi mi do gardła, a serce zaczęło szybciej bić. No to teraz będzie się działo. Zielonookie wyszedł i podszedł do nas. Spojrzał się na mnie i na niego, po czym znów na mnie. Strach sparaliżował moje ciało. Nie mam pojęcia jak się zachować i co zrobić. Czuje się okropnie jakbym zdradziła Harry’ego, ale tak naprawdę nic nie zrobiłam poza niewinnym pocałunkiem. Dopiero teraz zorientowałam się, że wstrzymuje oddech. Dlaczego? Być może boje się tego, co może się wydarzyć.
- Skarbie może przedstawisz mi kolegę? - powiedział spokojnie.
Odetchnęłam z ulgą. Przewidywałam najgorsze, ale chyba nie będzie tak źle. Miałam właśnie się odezwać, ale nie zdążyłam.
- Czy może faceta, który cię pieprzył podczas mojej nie obecności?! - warknął.
Wyczułam, jak robi mi się słabo.



Ciąg dalszy nastąpi..



Następny pojawi się w terminie. 
Miałam plany, aby zrobić drugą część DL, ale jeszcze nic nie jest pewne. 
Dam wam znać jakby co. 

Przepraszam, jak są błędy.
Jeśli przeczytałeś/aś - Proszę skomentuj!!

52 komentarze:

  1. Booskii <3 koochamm ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Serio w takim momencie no ejj. Ale rozdział fajny

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się cieszę, że jest kolejny rozdział. Po ostatnim sprawdzałam codziennie czy jest kolejny bo nie mogłam się doczekać co się stanie dalej i nie zawiodłam się .Kochamm to opowiadanie i czekam na dalszy rozwój akcji❤ jejuuuu pisz bo nie mogę sie doczekać❤❤❤
    PS.♡ Pozdrawiam @Maliczeg ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuper rozdział! Harry spokojnie! Nie rob czegos czego bedziesz potem żałował...
    Masz mega talent! :**** <3!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten rozdział jest genialny! Trochę romantyczny, trochę w nim strachu i bólu. Gdyby pisał to ktoś inny zapewne nie połączyłby tego wszystkiego tak dobrze jak ty! ♥ Boję się o Rose, ale z drugiej strony mogła powiedzieć Harry'emu wcześniej o ciąży! Mam nadzieje że Dylan się ulotni a Rose i Harry wszystko sobie wyjaśnią! ♥
    Nie mogę się doczekać, a jak zobaczy nowy rozdział chyba zejdę na zawał widząc zaledwie jego początek bo na pewno będzie idealny. ♥
    Co do drugiej części, to jeżeli masz w planach ją pisać, będę stałą czytelniczką. Z resztą teraz też nią jestem, ale wszystko dzięki temu jak wspaniale piszesz! ♥
    Mam nadzieje że kiedyś wydasz jakąś książkę i będe mogła ją kupić w księgarni w formie papierowej :D
    Powodzenia w pisaniu, pozdrawiam, Asia ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebiste <3 *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super czekam na nastepny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. to jest właśnie to na co czekałam.Super blog i rozdział . Naprawdę podziwiam kreatywność szacunek w Twoja stronę :D! Kiedy kolejny rodzial ?! ♥♡@Shoniaczek

    OdpowiedzUsuń
  9. No jest kolejny tak długo wyczekiwany rozdział. Ma nadzieję że następny będzie dłuższy bo gdy ja się rozkręcam to on się już kończy.❤❤ co do samego rozdziału to klasa sama w sobie❤.z niecierpliwością czekałam na ten rozdział! czy ty zawsze musisz tak się znęcać i kończyć w takich momentach? *.*♥♥♡

    OdpowiedzUsuń
  10. Heri ;3 zajebisty rozdział ... jak dobrze liczę to następny w Mikołajki C:

    OdpowiedzUsuń
  11. No niee w takim momencie ? Oby jej uwierzyl i nic jej nie zrobil ! 💜😃💗

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże to jest takie zaje*iste. Czekam na kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super ciekawe co dalej sie wydarzy

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę za dobry moment na przerwanie rozdziału ale wybaczam, a pytanko kiedy kolejny rozdział Psychic ????

    OdpowiedzUsuń
  15. wież że ci kocham? Ale naprawdę pisz dłuższe rozdziały, bo fabuła jest powalająca.Do samego rozdziału to fajny, ładnie i płynnie napisany ;)xxPisz dalej, wene miej i żyj spokojnie ;))
    Kisses xxx

    OdpowiedzUsuń
  16. O cholercia... To twoje dziecko, ty niedorozwoju!!! <3
    Kocham i mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybko, bo strasznie się nie mogę odczekać ^_^

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham *.* Jak zwykle zajebisty *_* <33

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudeńko.. Kurde nie mogę się doczekać następnego rozdziału <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  19. O boże!!! Kocham!!! Czekam na nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  20. W takim momencie?:( Kocham i czekam na next ❤️

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie, będzie awantura... Kurwa... Oby jej uwierzył. Mam nadzieję, że powie mu o ciąży. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wooow. Będzie się działoo. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super rozdział skarbie....jakie emocje !
    next :D

    OdpowiedzUsuń
  24. 0.0 no nie no po prostu kurwa no nie ...ale rozdział zajebisty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. O KURWA JAKIE TO JEST ZAJEBISTE ZARAZ EMOCJE MNIE NORMALNIE KURWA...JESTEŚ TAKA GENIALNA KOCHAM TO TAK BARDZO BŁAGAM NASTĘPNY BO UMRĘ I TO JEST BOŻE CUDOWNE

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten rozdzial jest taki gsjshsjahsjshajsbsb ❤.❤ Czekam na nastepny ;3

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurffa człowieku to jest takie zajekurwabiste że OMG *.*
    Czekam na next!
    Weny ;*♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowny!! Ale chce żeby Rose i Harry byli razem❤💙💚💛💜

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratuluję! Zostałaś nominowana na moim blogu do Libster Award. ;3 Więcej informacji na tej stronce ---> http://story-of-my-life-patrycja.blogspot.com/p/libster-award.html Pozdrawiam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Boski <3 czekam na next !
    Jestem mega ciekawa co będzie dalej :3
    Zapraszam do mnie --> http://whereyoubelongimaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. kochanie ty moje nawet się nie waż niszczyć tego co zaczęłaś odbudowywać -,- Kocham cię i zrób dla mnie jedno:
    NAPRAW HARO *.*
    a druga część TAK !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne. Zapraszam do mnie. 🎲

    OdpowiedzUsuń
  33. Tak jak napisałam na 49 rozdziale to chcę abyś pamiętała,że jesteś świetna w tym co teraz robisz♥jak każdy z nas ma mało czasu i ja doceniam jak się poświęcasz♥Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział♥
    Pozdrawiam ;*
    xxGosia

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie kończ w takich momentach noo.. Paulina! ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Prosze pisz szybko nastepny . Xx

    OdpowiedzUsuń
  36. Boże !!! Cudowny rozdział,ja chce więcej !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Boże !!!!!! Cudowny zresztą jak zawsze licze na następny rozdział w Mikołajki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej kochana :)
    Czytam ten blog od dwóch dni, bo poleciła go mi przyjaciółka, i cieszę się,że to zrobiła,bo nie mogłam znaleźć jakiegoś dobrego blogu,ale już mam:)
    Jesteś n-a-j-l-e-p-s-z-a!!!! ����❤
    Dla takich opowiadań i ludzi chce się żyć,dziękuję:')
    Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział, nie marnuj swojego talentu i miej w d***e tych pseudo ,,hejterów", zazdroszczą:)
    3maj się ��✊
    Buzi��
    ~Agucha

    OdpowiedzUsuń
  39. Zarąbiste *_* Dalej ! Dlaczego tak świetnie piszesz ?! Kocham Twoje imaginy ♡ Chciałam się spytać kiedy napiszesz kolejną część Feeling *-* To teże jest zarąbiste ;3 Proszę :D ♤ ☆♡

    OdpowiedzUsuń
  40. Vsjajvxnxidosksbxbjsnsxbvxsbvvxbfbdjx CHCE HARREGO !! DYLAN NIECH SPADA JEST JAKIŚ DZIWNY ;/ NIE UFAM MU xox CUDOWNE!! CUDOWNE JAKI ZAWSZE !!! ♥♥♥♥♥♥ CZEKAM NA NASTEPNY :3

    OdpowiedzUsuń
  41. kiedy 2 część, nie mogę się doczekać! <3333

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeschuuu cudo !!!!!!! Klcham tego bloga jezshu pisz szybka nastepne rozdzialy juz niemoge sie doczekac !!!! *-*

    OdpowiedzUsuń
  43. Piszesz takie fajne opowiadania że w 2 dni przeczytałam to i feeling ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K